Dyrekcja radomskiego szpitala i przedstawiciele lekarzy z dwóch zamkniętych oddziałów szpitalnych próbowali w piątek przekonać minister zdrowia Ewę Kopacz, by uchyliła decyzję o wykreśleniu dwóch oddziałów placówki z rejestru.
Lucyna Wiśniewska, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu, powiedziała PAP, że podczas piątkowego spotkania nie zapadły żadne konkretne decyzje, ale minister zdrowia została dokładnie zapoznana z obecną sytuacją szpitala.
"Staraliśmy się zapewnić panią minister, że teraz szpital funkcjonuje już normalnie i lekarze z obydwu zamkniętych oddziałów są gotowi do pracy. Mamy podpisaną tzw. klauzulę opt-out, czyli zgodę lekarzy na pracę ponad 48 godzin tygodniowo" - dodała Wiśniewska.
Dyrekcja przedstawiła też szefowej resortu zdrowia inne rozwiązania, dzięki którym obsada lekarska będzie zapewniona do końca roku i w szpitalu potrzeba będzie mniej lekarzy dyżurnych. Podkreślono też, że oddział onkologiczny dysponuje coraz lepiej wykwalifikowaną kadrą. W ostatnich dniach trzech lekarzy zrobiło bowiem specjalizację z onkologii klinicznej.
Dyrekcja WSS ma nadzieję, że decyzja minister Kopacz będzie pozytywna dla szpitala. "Teraz prawnicy MZ będą analizować odwołanie, a my czekamy na rozstrzygnięcie" - dodała dyrektorka lecznicy.
Rzeczniczka resortu zdrowia Ewa Gwiazdowicz powiedziała PAP, że na razie minister Kopacz nie podjęła decyzji w sprawie radomskiego szpitala. Jak zaznaczyła, zgodnie z obowiązującymi przepisami ma na to 14 dni. "Trzeba zbadać czy po ewentualnym ponownym uruchomieniu oddziałów pacjenci będą mogli liczyć na wystarczającą opiekę lekarzy" - podkreśliła Gwiazdowicz.
Decyzję o likwidacji oddziałów: onkologicznego i chirurgicznego w radomskim Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym wojewoda podjął pod koniec marca. Oddziały te zlikwidowano, ponieważ zaprzestały one działalności i nie przyjmowały pacjentów, gdyż brakowało lekarzy na dyżurach. Sytuacja unormowała się, gdy lekarze po burzliwych negocjacjach zgodzili się podpisać klauzulę opt-out, czyli zgodę na pracę ponad 48 godzin tygodniowo. Dyrekcja szpitala wystąpiła wtedy z wnioskiem do wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego o cofnięcie decyzji o zamknięciu oddziałów. W poniedziałek wojewoda poinformował, że skierował sprawę do rozpoznania przez Ministerstwo Zdrowia.(PAP)
ilp/ pro/ bno/ mow/