Będący właścicielem Airbusa zachodnioeuropejski koncern aerokosmiczny EADS nadal ubiega się o szacowany na 35 mld dolarów kontrakt na dostawę samolotów tankowania powietrznego dla sił powietrznych USA.
Poinformował o tym we wtorek w Waszyngtonie szef północnoamerykańskiej filii EADS Ralph Crosby.
Wcześniej ze wspólnego z EADS budowania latających cystern wycofał się jego amerykański partner, koncern Northrop Grumman. Niemniej EADS zamierza złożyć 9 lipca samodzielną ofertę, a jego jedynym rywalem będzie tutaj amerykański Boeing.
"Dyskusje między EADS North America i potencjalnymi partnerami z USA dla stworzenia skutecznego zespołu oferentów postępują naprzód" - podał EADS. Jak zaznaczył, zespół ten chciałby dostarczyć lotnictwu wojskowemu USA najbardziej uniwersalny sprzęt o najwyższej wartości użytkowej.
EADS zwrócił się niedawno do ministerstwa obrony USA o przedłużenie terminu składania ofert o 90 dni. Pierwotnie termin ten miał upłynąć 10 maja. Jak podaje agencja dpa, Pentagon zasygnalizował już, że chce tu pójść europejskiemu producentowi na rękę.
EADS i Northrop Grumman były już bliskie uzyskania kontraktu, ale pod naciskiem Boeinga ministerstwo obrony anulowało przetarg. Rozpisano go na nowych warunkach, które według EADS i Northropa faworyzują Boeinga, proponującego mniejszy samolot. Northrop wycofał się wtedy z rywalizacji i wydawało się, że podobnie zrobi EADS.
Boeing oferuje jako nowy tankowiec powietrzny przeróbkę dwusilnikowego modelu pasażerskiego 767, natomiast konkurencja wystąpiła z adaptacją Airbusa A330. (PAP)
dmi/ mc/
6081050