Pierwsze efekty restrukturyzacji firmy Bumar Łabędy w Gliwicach, gdzie wytwarzane są m.in. czołgi, powinny być widoczne za około dwa lata, gdy nastąpi "względna stabilizacja" działalności firmy - oceniają przedstawiciele grupy Bumar, której częścią jest gliwicki zakład.
Rzeczniczka Bumaru, Monika Koniecko, w komunikacie po piątkowym spotkaniu komitetu sterującego procesem restrukturyzacji Bumaru Łabędy, poinformowała, że Agencja Rozwoju Przemysłu(ARP)przyznała gliwickiemu zakładowi 40 mln zł pożyczki restrukturyzacyjnej "na przeprowadzenie koniecznych reform oraz utrzymanie bieżącej produkcji".
Rzeczniczka przyznała, że Bumar Łabędy znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. "Wdrażany proces restrukturyzacji jest najważniejszym procesem prowadzonym obecnie w całej grupie Bumar" - poinformowała Monika Koniecko w komunikacie.
Celem zmian jest trwała poprawa sytuacji ekonomicznej firmy poprzez znalezienie dla niej nowych źródeł przychodów. Chodzi o wypracowanie nowego modelu produkcji, który zmieni proporcje pomiędzy produkcją specjalną, cywilną oraz kooperacją z innymi podmiotami, przy jednoczesnym zachowaniu profilu działalności specjalnej oraz utrzymaniu miejsc pracy.
Podczas piątkowego posiedzenia komitetu, jego członkowie spotkali się z przedstawicielami związków zawodowych, które w imieniu załogi alarmowały m.in. o opóźnieniach w wypłacie wynagrodzeń.
Bumar Łabędy kończy obecnie kontrakt na dostawę do Malezji czołgów T-91M, będących światową wizytówką firmy. To warte 380 mln USD zamówienie było ostatnim dużym kontraktem firmy. Czołgiem interesują się jednak także inne kraje.
"Dziś mają miejsce testy techniczne możliwości pojazdów wojskowych oferowanych przez Łabędy dla delegacji z Peru, które jest zainteresowane ofertą z Gliwic" - poinformowała rzeczniczka Bumaru.
W pierwszej połowie roku Bumar Łabędy ogłosił redukcję zatrudnienia, w sumie o 800 osób. To jedna czwarta całej załogi.
Redukcje objęły przede wszystkim pracowników umysłowych i tych, którym kończyły się umowy czasowe. Zwolnienia zostały rozłożone między poszczególne spółki grupy Bumar Łabędy.
Zwalnianym pracownikom przysługują odprawy uzależnione od ogólnego stażu pracy lub stażu zatrudnienia w Bumarze - najdłużej pracujący otrzymają trzykrotność pensji.
Władze firmy argumentowały, że wobec spadku zamówień utrzymanie całej, liczącej przed zwolnieniami ok. 3,2 tys. osób, załogi nie jest już możliwe. Bumar Łabędy dotknęły też cięcia zamówień i zleceń remontowych ze strony polskiej armii.
Działalność firmy oparła się głównie na eksporcie i częściowo na produkcji cywilnej (stanowiła 20 proc. normalnej działalności). Zakład Konstrukcji Spawanych produkował m.in. konstrukcje dla odbiorcy niemieckiego. (PAP)
mab/ drag/ mag/