Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ekwador: Policja demonstruje, loty do Quito zawieszone

0
Podziel się:

Komunikacja lotnicza ze stolicą Ekwadoru, gdzie zbuntowani
policjanci wraz z grupą żołnierzy zablokowali pasy startowe, została chwilowo zawieszona. 4 000
policjantów w pełnym rynsztunku demonstruje w kilku miastach kraju.

Komunikacja lotnicza ze stolicą Ekwadoru, gdzie zbuntowani policjanci wraz z grupą żołnierzy zablokowali pasy startowe, została chwilowo zawieszona. 4 000 policjantów w pełnym rynsztunku demonstruje w kilku miastach kraju.

Chociaż w stolicy kraju rozpoczęło się plądrowanie sklepów, uczestnicy buntu przeciwko odebraniu policji prawa do rozmaitych premii pieniężnych zapowiedzieli, że nie powrócą do swych obowiązków.

Nie uczynią tego, dopóki prezydent Rafael Correa ich nie przywróci.

Wprawdzie dowództwo naczelne ekwadorskich sił zbrojnych zapewniło prezydenta, że zachowuje lojalność wobec rządu, ale bunt policji zmilitaryzowanej nastąpił w bardzo delikatnym momencie. Nazajutrz po tym, jak Correia oświadczył, że zastanawia się nad rozwiązaniem Kongresu, który zwleka z zatwierdzeniem projektów ustaw redukujących wydatki państwa.

Rozwiązanie parlamentu i ogłoszenie przedterminowych wyborów pozwoliłoby prezydentowi na przeprowadzenie cięć budżetowych na podstawie dekretów.

Correia próbował nawiązać dialog ze zbuntowanymi członkami pułku policji zmilitaryzowanej w Quito. Pojawił się wraz z ministrem spraw wewnętrznych Gustavo Jalkhem w oknie koszar tego pułku i wygłosił do policjantów zebranych na dziedzińcu dramatyczne przemówienie. Odwoływał się do ich poczucia obowiązku.

"Jeśli chcecie zająć koszary - zajmujcie, jeśli chcecie zostawić obywateli bez ochrony, jeśli chcecie zdradzić swą misję policjantów, swą przysięgę - zdradzajcie, ale ten prezydent i ten rząd będą nadal wypełniali swój obowiązek" - powiedział Correa

Zakończył słowami: "Jeśli chcecie zniszczyć ojczyznę, zniszczcie ją, ale ten prezydent nie uczyni ani kroku wstecz. Niech żyje ojczyzna!".

Policjanci odpowiedzieli, rzucając w jego kierunku granatami z gazem łzawiącym. Według źródeł rządowych, prezydentowi trzeba było udzielić pomocy w szpitalu z powodu podrażnienia dróg oddechowych.

Protest policji zmilitaryzowanej i jego bezpośrednie konsekwencje w Quito, Guayaquil i innych miastach Ekwadoru sprawiają, że sytuacja w kraju stała się "delikatna", ponieważ powoduje "destabilizację rządu i demokracji" - oświadczył minister koordynator bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego Miguel Carvajal.

W Quito pracodawcy odesłali do domów pracowników wielu zakładów, zamykane są sklepy, a młodzież odsyłana ze szkół do domów.(PAP)

ik/ kar/

7296503 7297121

.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)

© 2025 WIRTUALNA POLSKA MEDIA S.A.

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.