Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Emerytury górnicze do zmiany. Rząd szykuje projekt

0
Podziel się:

Nie wiadomo, kiedy projekt zostanie oficjalnie ogłoszony.

Emerytury górnicze do zmiany. Rząd szykuje projekt
(Reporter)

Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnia, że prace w ramach rządu nad projektem zmian w systemie emerytur górniczych wciąż trwają. Nie sprecyzował, kiedy projekt zostanie oficjalnie ogłoszony.

Również w Katowicach wicepremier Janusz Piechociński zadeklarował, że ewentualne zmiany w emeryturach górniczych należy przeprowadzić _ przy maksymalnej aprobacie społecznej; nie przeciw ludziom, tylko z ludźmi i poprzez ludzi _. Wicepremier chce porównać ze sobą listy stanowisk górniczych, przedłożone przez pracodawców i związkowców.

W środę dziennik _ Rzeczpospolita _ napisała, że rząd przymierza się do wycofania z zapowiadanej w expose premiera Donalda Tuska reformy systemu emerytur górniczych. Według gazety rząd ma oficjalnie nadal pracować nad projektem, ale jego wprowadzenie byłoby ryzykowne politycznie.

Wcześniej Kosiniak-Kamysz zapowiadał, że projekt zmian ma być gotowy do końca 2012 roku, tak się jednak nie stało. Minister tłumaczył zwłokę m.in. zmianą na stanowisku wicepremiera, ministra gospodarki. W grudniu Waldemara Pawlaka zastąpił Janusz Piechociński.

_ - Prace trwają. Tak jak mówiliśmy - jest nowy minister gospodarki, nowy wicepremier; trwa dyskusja między resortami na ten temat, też dyskusja z pracownikami _ - powiedział minister pracy.

Zapowiedział, że gdy projekt będzie gotowy, zostanie w trybie formalnym przesłany do konsultacji społecznych, które zgodnie z przepisami trwają co najmniej 30 dni. _ - Wtedy będzie czas na dyskusje _ - wskazał Kosiniak-Kamysz.

Nie sprecyzował, kiedy projekt może trafić do formalnych konsultacji. _ - Nie chcę się określać, ponieważ zmieniły się też warunki w Radzie Ministrów (...); chcemy sobie wszystko dogadać i porozumieć się w tej kwestii _ - powiedział.

Piechociński również rozpoczął konsultacje w tej sprawie, zwracając się do pracodawców oraz związkowców o określenie listy stanowisk i miejsc pracy w górnictwie, które - ich zdaniem - wiążą się z pracą górniczą pod ziemią i powinny korzystać ze stosownych regulacji emerytalnych. Minister chce zestawić ze sobą odpowiedzi pracodawców i związkowców.

_ - Chciałbym, aby w tej dyskusji były brane pod uwagę także racje ministra gospodarki, wzmocnione analizą, którą zrobili i menedżerowie i związkowcy, bo wtedy będę z większą siłą mógł bronić się prostej stygmatyzacji _ - powiedział Piechociński, tłumacząc, że _ stygmatyzacja _ dotyczy postrzegania górników jako tych, którzy mają nadzwyczajne przywileje emerytalne.

Odpowiadając w styczniu na pytanie resortu gospodarki dotyczące listy stanowisk górniczych, uprawniających do emerytury po 25 latach pracy, związkowcy zgodnie wskazali, że taka lista znajduje się już w obecnych regulacjach. Wskazali przy tym na potrzebę jej rozszerzenia, m.in. na społecznych inspektorów pracy czy niektórych związkowców. Wspólne stanowisko w tej sprawie wypracowało 12 górniczych central związkowych.

Obecnie górnicy dołowi przechodzą na emerytury po przepracowaniu pełnych 25 lat pod ziemią. Premier Donald Tusk w expose w listopadzie 2011 r. zapowiedział utrzymanie tych uprawnień dla osób pracujących bezpośrednio przy wydobyciu. Zmianom sprzeciwiają się związkowcy, podkreślając, że górnicy zatrudnieni na dole przy drążeniu chodników, transporcie czy utrzymaniu infrastruktury także są niezbędni dla prowadzenia wydobycia.

W środowisku górniczym spekuluje się, że przygotowywane przez rząd zmiany mogą dotyczyć np. uprawnień emerytalnych osób zajmujących się odwadnianiem kopalń (oni również pracują pod ziemią, ale nie przy wydobyciu; często odwadniają dawno zamknięte wyrobiska) oraz części dozoru górniczego, który - choć zatrudniony pod ziemią - nie wykonuje bezpośrednio prac wydobywczych.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)