Zaplanowana na 1 września uroczystość nadania imienia Solidarności rozległemu placowi przed Parlamentem Europejskim w Brukseli nie odbędzie się 1 września, ale później - poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka przewodniczącego PE Jerzego Buzka, Inga Rosińska.
"Parlament Europejski uznał, że ze względu na konieczność dopięcia wszystkich procedur na ostatni guzik uroczystość odbędzie się w późniejszym terminie" - powiedziała Rosińska. Jak wyjaśniła, chodzi o podjęcie ostatecznej decyzji przez władze belgijskiej stolicy, które umożliwią umieszczenie tabliczek w obu urzędowych językach Brukseli: niderlandzkim i francuskim z oficjalną nazwą Esplanada Ruchu Solidarność.
Opóźnienie wynika m.in. z zaangażowania części brukselskich polityków w trudny i długi proces formowania rządu federalnego po czerwcowych wyborach parlamentarnych. Bruksela jest jednym z trzech regionów, na jakie podzielona jest Belgia. Rosińska zapewniła, że Buzek ze zrozumieniem odnosi się do skomplikowanej sytuacji politycznej, w jakiej znalazła się Belgia po wyborach.
Nowy termin uroczystości nie został jeszcze wyznaczony.
Rozległa esplanada wzdłuż europarlamentarnych budynków, sąsiadująca z gwarnym Placem Luksemburskim, jest dotąd bezimienna. Pomysłodawcą nadania jej imienia Solidarności był eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski (PO). Jerzy Buzek proponował natomiast, by uroczystość inauguracyjna odbyła się w 30-lecie Solidarności, ale nie w sierpniu, kiedy w PE jest przerwa wakacyjna, a na początku września, tak by obchody były zauważone.
Michał Kot(PAP)
kot/ kar/ gma/