Euroazjatycki Związek Młodzieży (EZM), sojusznik prokremlowskiej młodzieżówki Nasi, przyznał się w piątek do zniszczenia ukraińskich symboli państwowych na najwyższej górze Ukrainy, Howerli (Karpaty, pasmo Czarnohora).
Władze w Kijowie są oburzone. Wandali szuka Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
"Czas tzw. +niepodległej Ukrainy+ dobiega końca. Zamiast niej zbudujemy Wielką Ukrainę w składzie Imperium Euroazjatyckiego" - napisał EZM w komunikacie informującym o akcji, umieszczonym na stronie internetowej organizacji.
"Siłami górskiego oddziału EZM zniszczono symbol okupacji Ukrainy, tryzub. (...) Została rozbita tablica, poświęcona tzw. +konstytucji Ukrainy+. (...) Góra Howerla otrzymała nazwę góry Stalina" - czytamy.
Poniżej, na tej samej stronie internetowej, umieszczono zdjęcia z akcji na Howerli. Widać na nich osobę, uderzającą młotkiem w ukraiński herb, a także ludzi, zamieniających ukraińską flagę państwową na flagę EZM.
Organizacja ostrzegła, że akcje podobne do tej, która odbyła się na Howerli, mogą być kontynuowane.
"W razie mianowania tej pomarańczowej małpy Julii Tymoszenko premierem tzw. Ukrainy, nie będziemy w stanie powstrzymać swych ukraińskich aktywistów przed prewencyjnymi akcjami, skierowanymi przeciwko tzw. kierownictwu tego pseudopaństwa".
Oburzenie działaniami EZM wyraziła w piątek kancelaria prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki, ukraińskie MSZ, oraz szereg polityków i działaczy społecznych.
"Podobne akcje nie są na Ukrainie niczym dziwnym. Dochodzi do nich co jakiś czas prawie w każdym ważnym dla nas (Ukraińców - PAP) miejscu. Ludzie, którzy zajmują się takimi działaniami, są opłacaną bandą chuliganów" - skomentował wydarzenia na Howerli Jewhen Swerstiuk, ukraiński publicysta i były więzień polityczny.
Konsul generalny Rosji we Lwowie Jewgienij Guziejew komentując incydent nie wykluczył, że jego sprawcami mogą być obywatele Ukrainy.
"Jeśli doniesienia w tej sprawie odpowiadają rzeczywistości, to moja ocena tych działań jest negatywna. O ile mi wiadomo (EZM) jest organizacją międzynarodową. Sądząc z informacji medialnych dokonali tego miejscowi, ukraińscy działacze tej organizacji. Są to zapewne obywatele Ukrainy" - powiedział konsul.
Euroazjatycki Sojusz Młodzieży jest na Ukrainie organizacją zakazaną. Głównym ideologiem związku jest narodowy działacz i zwolennik imperialnych dążeń Rosji Aleksandr Dugin.
Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ap/