Premier Fidżi, komandor Frank Bainimarama, nakazał we wtorek Australii i Nowej Zelandii odwołać w ciągu 24 godzin swoich ambasadorów, którym zarzucił ingerowanie w wewnętrzne sprawy jego kraju.
Bainimarama powiedział, że zlecił wydalenie ambasadorów, bo Australia i Nowa Zelandia ingerowały w system sądowniczy Fidżi i przyjazd nowych sędziów ze Sri Lanki.
Nie jest jasne, o jaką ingerencję chodzi, ale po zwolnieniu dotychczasowych sędziów nowi mają przyjechać na Fidżi ze Sri Lanki przez Australię lub Nową Zelandię.
"Z tego powodu zleciłem Ministerstwu Spraw Zagranicznych przekazanie rządom Australii i Nowej Zelandii komunikatów, że szefowie ich misji dyplomatycznych muszą być odwołani w ciągu 24 godzin" - oświadczył.
"Poinformowałem je także, że nasz wysoki komisarz w Australii ma być odwołany ze skutkiem natychmiastowym" - dodał.
Fidżi, gdzie od 1987 r. doszło do czterech zamachów stanu, po raz kolejny pogrążyło się w kryzysie w kwietniu tego roku, gdy prezydent przywrócił na stanowisko premiera przywódcę puczu z 2006 r. Franka Bainimaramę - zaledwie dwa dni po tym, jak sąd uznał pucz i powstały w jego wyniku rząd za nielegalny.
Bainimarama zwolnił wówczas sędziów oraz wielu urzędników i wprowadził na Fidżi ścisłą cenzurę.
Republika Wysp Fidżi to liczący około 900 tysięcy mieszkańców kraj na Południowym Pacyfiku. Należał do najbardziej rozwiniętych państw regionu i przyciągał tysiące turystów z całego świata. (PAP)
mw/ kar/
5056300 arch.