Największy francuski dziennik "Le Monde" pisze w piątek pochlebnie o granym w Paryżu spektaklu "Poczekalnia" Krystiana Lupy, zamieszczając też wywiad z reżyserem. Przedstawienie polecają widzom także inne opiniotwórcze gazety nad Sekwaną.
Spektakl w reżyserii polskiego reżysera teatralnego można od ubiegłego tygodnia do 4 lutego oglądać na deskach prestiżowego Narodowego Teatru La Colline. "Poczekalnię" według tekstu szwedzkiego autora Larsa Norena "Krąg personalny 3.1" pokazywano już m.in. na międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Dialog we Wrocławiu.
Popołudniowy "Le Monde" podkreśla, że 68-letni Lupa "należy do wąskiego kręgu mistrzów teatru europejskiego, czytelnika Carla Gustava Junga, ucznia Tadeusza Kantora i Andrieja Tarkowskiego". Zdaniem dziennika, "Poczekalnia" jest "spektaklem, którego nie należy przegapić".
"Mimo pewnych niedoskonałości i kilku dłużyzn, +"Poczekalnia+ proponuje teatralną podróż jakich mało, zdolną poprowadzić każdego widza ku jego zasadniczym i intymnym pytaniom" - twierdzi w obszernej recenzji, krytyczka teatralna dziennika, Fabienne Darge.
"Aby poznać samego siebie, zejdź na samo dno - zdają się nam mówić Lars Noren i Krystian Lupa" - pisze recenzentka o przesłaniu spektaklu, opowiadającym o ludziach żyjących na społecznym marginesie: narkomanach, alkoholikach czy prostytutkach.
"Poczekalnia", inspirowana osobistymi przeżyciami Norena, opiera się na losach grupy ludzi zbierających się na wielkim placu w centrum Sztokholmu. Sztuka jest mrocznym freskiem o ich straconych nadziejach i rozpaczliwej próbie zachowania resztek godności.
"Le Monde" zwraca uwagę na znakomitą grę początkujących aktorów, dzięki którym - według dziennika - dramatyczne przeżycia bohaterów robią wstrząsające wrażenie na widzach.
W opinii gazety, wystawiany właśnie spektakl wyznacza - wraz z innymi niedawnymi przedstawieniami: "Factory 2" czy "Persona. Marylin" - nowy okres w twórczości Lupy, który zasłynął adaptacjami dzieł wielkich pisarzy, w tym Fiodora Dostojewskiego, Michaiła Bułhakowa czy Hermanna Brocha.
Sam Lupa w wywiadzie zamieszczonym obok recenzji podkreśla, że w pracy teatralnej interesuje go coraz bardziej "zgłębianie pewnej perwersji, polegającej na ludzkim pociągu do upadania".
Podkreślił, że lubi rewidować anachroniczne, jego zdaniem, schematy i "normy kierujące ludzkością, które wywodzącą się z XIX wieku i decydują o tym, co jest dobre i piękne". "Jako artysta czerpię szaloną przyjemność z rozbierania, a nawet rozsadzania tego wszystkiego" - dodał reżyser.
"Poczekalnię" chwaliły ostatnio także inne francuskie popularne gazety i czasopisma. Dziennik "Le Figaro" i tygodnik "Le Journal du Dimanche" zapowiedziały spektakl polskiego twórcy jako jedno z najlepszych paryskich przedstawień 2012 roku.
Krystian Lupa jest - obok Krzysztofa Warlikowskiego - najbardziej cenionym obecnie polskim reżyserem teatralnym we Francji, a jego sztuki stale goszczą na tamtejszych scenach. (PAP)
szl/ ls/