Przed pięciu laty skorumpowani politycy zajmowali przedostatnie miejsce w tabeli zmartwień obywateli Hiszpanii, ale dziś korupcja polityków trafiła na pierwsze-drugie miejsce wśród plag, które najbardziej nas martwią - twierdzi słynny hiszpański prawnik Baltasar Garzon.
Garzon wystąpił w piątek na konferencji zorganizowanej w Berlinie przez Transparency International.
Prawnik, który zdobył międzynarodowe uznanie, wszczynając jako sędzia Sądu Krajowego w Madrycie procesy przeciwko byłym wojskowym z Ameryki Łacińskiej winnym morderstw więźniów politycznych, wskazał jako przykład "jaskrawej bezkarności" przebieg dochodzenia w najsłynniejszej hiszpańskiej aferze korupcyjnej.
Mówił o sprawie korupcyjnej byłego skarbnika rządzącej obecnie hiszpańskiej Partii Ludowej (PP) Luisa Barcenasa. Przez wiele lat miał on finansować polityków partii milionami euro pochodzącymi z nierejestrowanych nigdzie "dotacji" od deweloperów i innych przedsiębiorców branży budowlanej.
W toku dochodzenia wykryto, że skarbnik na swoim tajnym koncie w Szwajcarii zgromadził 48 milionów euro.
Grazon, który prowadził tę sprawę i któremu w 2012 roku hiszpańska Rada Sądownictwa odebrała uprawnienia sędziowskie pod zarzutem przekroczenia kompetencji w innej prowadzonej przez niego sprawie, podczas konferencji w Berlinie zwrócił uwagę na bezkarność przypadków korupcji, w którą są zamieszani politycy.
Dochodzenia dotyczące korupcji w PP - powiedział - ciągną się już 10 lat i wciąż nie dochodzi do procesu.
Były hiszpański sędzia wskazał na wyjątkowe znaczenie opinii publicznej w walce z korupcją oraz na "konieczność zagwarantowania niezależności sądów od władzy politycznej, władzy mediów i władzy ekonomicznej". (PAP)
ik/ mc/
15005954