Niemcy, które są najsilniejszym i najbardziej wpływowym krajem w Unii Europejskiej muszą na zawsze zachować poczucie odpowiedzialności za historię - uważa eurodeputowany Bronisław Geremek, nawiązując do wypowiedzi papieża Benedykta XVI w Auschwitz.
"Niemcy muszą mieć zawsze poczucie odpowiedzialności. Po pierwsze ze względu na to, co się stało w przeszłości, a po drugie dlatego, że dziś są największym krajem w Unii Europejskiej i odgrywają szczególną rolę" - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami w Brukseli Geremek, rozczarowany słowami Benedykta XVI w Auschwitz o odpowiedzialności "grupy zbrodniarzy", która zdobyła władzę nad niemieckim narodem.
Geremek zwraca uwagę na dominującą rolę Niemiec w Unii.
"W Parlamencie Europejskim mamy do czynienia z daleko idącą jednością niemiecką od czasu zawiązania koalicji" - powiedział Geremek. Niemcy kierują m.in. dwiema największymi frakcjami: chadecją i socjalistami.
Z drugiej strony bardzo wyraźnie zaznaczył, że Niemcy dotychczas odgrywały bardzo pozytywną rolę w integracji europejskiej, i że to jedyny kraj w Europie, w którym obecnie nie ma ekstremizmów.
Podobnie Geremek opowiedział się za przyjęciem unijnej konstytucji, na której tak bardzo zależy właśnie Niemcom.
"Możemy oczekiwać, że jak tylko Niemcy przejmą przewodnictwo w UE (na początku przyszłego roku - PAP), to kanclerz Angela Merkel będzie dążyć do tego, by ten traktat został przyjęty. Być może pod inną nazwą - jako traktat zasadniczy, a nie konstytucyjny", ale zapewne z zachowaniem nowych rozwiązań instytucjonalnych, w tym nowego sposobu liczenia głosów w Radzie UE, który wzmacnia pozycje Berlina jako najludniejszego kraju - uważa Geremek.
Zdaniem Geremka jest to "mały koszt" w porównaniu z zyskami, jakie niesie dla Europy unijna konstytucja, zwłaszcza w wymiarze polityki zagranicznej UE. Dlatego zdecydowanie popiera jej przyjęcie. "Partia Demokratyczna jest jedyną nie obarczona hasłem +Nicea albo śmierć+" - dodał Geremek, eurodeputowany z tej partii.
Inga Czerny (PAP)
icz/ kot/