*Getin Bank i Lukas Bank nie będą się odwoływały od czwartkowych wyroków Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, dotyczących zapisów w umowach kredytowych - poinformowali w piątek PAP przedstawiciele banków i dodali, że z umów kredytowych banków zniknęły już niedozwolone zapisy. *
Z czwartkowego wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynika, że Getin Bank nie może utrzymywać podwyższonego oprocentowania kredytu po prawomocnym wpisie hipoteki do księgi wieczystej. Zakwestionowana klauzula dotyczy kredytobiorców, którzy po tzw. okresie przejściowym, obowiązującym do czasu ustanowienia hipoteki na rzecz banku, nadal byli zobowiązani do zapłaty wyższego oprocentowania. Bank przewidywał zmniejszenie oprocentowania, ale dopiero po upływie określonego czasu, a nie w momencie ustania ryzyka związanego z brakiem zabezpieczenia. To - zdaniem sądu - "rażąco naruszało interesy konsumentów".
"Getin Bank już 9 lipca podjął decyzję o uznaniu powództwa UOKIK w sprawie zaskarżonych zapisów w umowach hipotecznych Dom Banku. Działając jako instytucja zaufania publicznego, zastosowaliśmy się do uwag UOKIK i usunęliśmy już sporne zapisy w naszych umowach" - poinformował w piątek specjalista PR Getin Banku Wojciech Sury. Dodał, że bank nie będzie odwoływał się od wyroku sądu.
Również w czwartek SOKiK wydał wyrok w sprawie umów kredytowych w Lukas Banku. Zdaniem sądu znajdowały się w nich niedozwolone zapisy, dotyczące pobierania opłat związanych z dochodzeniem wierzytelności. Lukas Bank pobierał od klientów, którzy spóźniali się ze spłatą kredytów, opłaty za każdorazowe upomnienie telefoniczne (13 zł), korespondencję (15 zł), a za wyjazd interwencyjny 50 zł. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który pozwał bank w maju br., nie kwestionował wysokości pobieranych opłat, ale brak precyzyjnych zasad wykorzystywania tych upomnień. Bank mógł stosować wszystkie te środki jednocześnie - np. oprócz wysłania upomnienia listem, mógł również telefonicznie skontaktować się z kredytobiorcą. Przez to - zdaniem UOKiK - klient mógł być narażany na dodatkowe, nieuzasadnione koszty.
SOKiK zakwestionował również klauzulę, zgodnie z którą bank mógł nie zwracać składki zapłaconej na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego po ustaniu ryzyka. Ryzyko to ustaje wraz ze spłatą części kredytu, stanowiącą tzw. niski wkład własny. W momencie ustania ryzyka - zdaniem Urzędu - bank powinien zwrócić składkę za okres niewykorzystanej ochrony ubezpieczeniowej. Ten wyrok również nie jest prawomocny.
W piątek rzeczniczka prasowa Lukas Banku Izabela Mościcka poinformowała PAP, że bank wycofał się ze stosowania kwestionowanych przez UOKiK klauzul do umów kredytów hipotecznych jeszcze przed wniesieniem pozwu - w kwietniu br.
"Wczorajsza rozprawa przed Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów miała na celu wpisanie tych klauzul do rejestru klauzul niedozwolonych. Oznacza to, że nie będą one mogły być stosowane przez żaden bank" - zaznaczyła i dodała, że bank nie zamierza odwoływać się od wyroku. (PAP)
luo/ je/ jbr/