*Przed dziesięciometrowym krzyżem w miejscu symbolizującym pochówek zaginionych odbyły się w niedzielę w Gibach na Suwalszczyźnie uroczystości upamiętniające 64. rocznicę Obławy Augustowskiej, podczas której NKWD zamordowało w 1945 roku ok. 600 polskich partyzantów. *
W mszy świętej w intencji pomordowanych uczestniczyły ich rodziny oraz setki mieszkańców regionu.
Obława Augustowska jest największą niewyjaśnioną zbrodnią na Polakach po II wojnie światowej.
Szef białostockiego IPN, Cezary Kuklo, powiedział, że w obecnej sytuacji politycznej, Polska nie może liczyć by w rozwikłaniu zbrodni augustowskiej pomogli Rosjanie. Obok zbrodni katyńskiej jest to najtrudniejsza sprawa, o której Polacy chcą rozmawiać ze stroną rosyjską.
"Jako mieszkańcy tego regionu oczekujemy wyjaśnienia tej sprawy do końca, powiedzenia gdzie znajdują się groby blisko sześciuset zamordowanych, by wreszcie rodziny mogły zapalić znicz na grobach swoich najbliższych" - powiedział PAP Kuklo.
Stanisław Kowalczyk, członek Obywatelskiego Komitetu Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w 1945 roku powiedział PAP, że traci nadzieję, iż wyjaśni się sprawa Obławy Augustowskiej. "Należy się tylko modlić, by ich prochy trafiły tutaj kiedyś do Gib" - dodał Kowalczyk.
Pacyfikacja Suwalszczyzny przez Rosjan, nazwana później Obławą Augustowską, rozpoczęła się 12 lipca 1945 roku. W jej wyniku zatrzymano 2 tys. osób, 600 podejrzewanych o powiązania z AK- owskim podziemiem wywieziono. Ich los do dziś nie jest znany. Przyjmuje się, że zostali wywiezieni w okolice Grodna i zamordowani.
Śledztwo w sprawie obławy augustowskiej prowadziła w latach 90. prokuratura w Suwałkach, ale ze względu na trudności z uzyskaniem informacji od Rosji umorzyła postępowanie.
Wcześniej, w 1987 roku, prawdę o Obławie Augustowskiej próbowali ujawnić członkowie Obywatelskiego Komitetu Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w 1945 roku. Kilka osób z Suwałk i Warszawy zebrało wówczas materiał i w 1990 roku wydało książkę "Nie tylko Katyń".
Kilka lat później wybudowano w Gibach 10-metrowy krzyż na miejscu symbolizującym pochówek zaginionych, z napisem: "Zginęli, bo byli Polakami". Na kamiennych tablicach wyryto nazwiska 530 partyzantów. (PAP)
bur/ ls/