Restauratorzy, którzy zdecydują się na otwarcie tzw. klubu palacza, muszą liczyć się z możliwością odebrania im pozwolenia na sprzedaż alkoholu - przestrzega GIS. Dotychczas nikt z warszawskich restauratorów nie poinformował ratusza o rozpoczęciu tego typu działalności.
Jak dowiedziała się PAP, Główny Inspektorat Sanitarny odnotował dotychczas w całej Polsce kilkanaście prób obejścia znowelizowanych przepisów ustawy antynikotynowej, polegających na przekształceniu lokalu gastronomicznego w klub palacza. W takim klubie zakaz palenia nie obowiązuje - jego członkowie otrzymują legitymacje członkowskie i podpisują zgodę na przebywanie w zadymionym lokalu.
Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, zmiana rodzaju prowadzonej działalności skutkuje wygaśnięciem koncesji na sprzedaż alkoholu. Jak ocenił w rozmowie z PAP zastępca szefa GIS Jan Orgelbrand, restauratorzy decydujący się na otwarcie klubu nie wzięli pod uwagę wiążących się z tym konsekwencji.
"Restaurator zamieniający swój lokal w +klub palacza+ wyłącza go z przestrzeni publicznej. Z tego powodu władze lokalne mogą wypowiedzieć mu umowę najmu należącego do miasta lokalu. Możliwe jest także odebranie takiej osobie koncesji na sprzedaż alkoholu" - powiedział PAP.
Jak zaznaczył, obecnie inspektorzy sanitarni nastawieni są głównie na pouczanie palaczy. "Teraz trzeba oswoić ludzi z nowymi przepisami, na ich karanie przyjdzie czas. Na pewno będziemy jednak egzekwować nałożony na właścicieli lokali obowiązek informowania o zakazie palenia" - powiedział.
Jak dowiedziała się PAP w stołecznym ratuszu, restaurator, który zmieni rodzaj prowadzonej przez siebie działalności na tzw. klub palacza, ma obowiązek poinformowania o tym fakcie w ciągu 14 dni. Dotychczas nikt tego nie zrobił.
Jeszcze nie wiadomo, jak w takich przypadkach będą postępować warszawscy urzędnicy; dopiero w przyszłym tygodniu ma być znana opinia prawników na ten temat. Jednak w każdym przypadku dla ratusza wiążąca będzie opinia sanepidu, którą musi uzyskać każdy restaurator zmieniający rodzaj prowadzonej działalności. Jeśli sanepid uzna, że w świetle ustawy sprzedaż alkoholu w klubie palacza nie jest możliwe, przedsiębiorca takiego zezwolenia nie dostanie.
W poniedziałek weszła w życie nowelizacja ustawy antynikotynowej, wprowadzająca zakaz palenia m.in. w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych dysponujących jedną salą.
Mariusz Wachowicz (PAP)
mca/ abr/