Władze Gołdapi (warmińsko-mazurskie) chcą oczyścić jezioro, które leży po obu stronach polsko-rosyjskiej granicy. Chodzi o rekultywację i przywrócenie przejrzystości wody akwenu, który w 2/3 leży po stronie polskiej a w 1/3 w Obwodzie Kalinigradzkim.
Jak poinformował PAP wiceburmistrz Jacek Morze, koszt przywrócenia czystości w jeziorze Gołdap to blisko 3,5 mln zł. Na ten cel samorządowcy starają się o unijne dofinansowanie z programu "Polska, Rosja, Litwa". Stosowny wniosek zostanie złożony do Urzędu Marszałkowskiego do 15 września. Dofinansowanie inwestycji może wynieść do 90 procent.
Jak opowiada wiceburmistrz, do rekultywacji wód zostanie zastosowana specjalna glinka z Chin o nazwie pfoslock. Według samorządowców preparat zastosowany m.in. w Nowej Zelandii i Niemczech przyniósł bardzo dobre efekty. Jest skuteczniejszy niż tak zwana metoda napowietrzania jeziora, którą trzeba powtarzać.
Glinka jest rozsypywana na powierzchnię jeziora i opadając na dno wiąże biogeny zapobiegając zakwitowi glonów. Woda staje się dzięki temu czysta i przejrzysta.
"Chcemy uczynić z jeziora Gołdap, drugie Morskie Oko" - powiedział wiceburmistrz.
Dodał, że Rosjanie popierają wniosek gołdapian i chcą podobne oczyszczanie wody zrobić po swojej stronie.(PAP)
ali/ abe/ dym/