Były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow oświadczył, że prezydent USA Barack Obama, który w piątek został uhonorowany Pokojową Nagrodą Nobla, przyczynił się do zmiany atmosfery na świecie.
Gratulując Obamie, Gorbaczow - który w 1990 roku sam dostał pokojowego Nobla - wyznał, że jest mu "bliska jego wizja globalnego pokoju i stosunków między narodami".
"Do jej urzeczywistnienia potrzebna będzie silna wola, mądrość państwowa i sztuka dialogu" - oznajmił b. przywódca ZSRR. "Potrzebne będzie też poparcie Amerykanów i ludzi dobrej woli na całym świecie" - dodał.
Zdaniem Gorbaczowa, decyzja Komitetu Noblowskiego jest dowodem uznania znaczącej roli, którą Stany Zjednoczone odgrywają w świecie i nadziei, jakie ludzie wiążą z amerykańskim prezydentem. (PAP)
mal/ kar/