W ostatnim tygodniu stycznia zarejestrowano ponad 219,5 tys. zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę, to najwięcej w tym sezonie. Odnotowano 26 zgonów z powodu tej choroby. 1400 osób trafiło do szpitali - wynika z danych Państwowego Zakładu Higieny.
Średnia dzienna zachorowalność w okresie od 23 do 31 stycznia wynosiła 63,3 na 100 tys. ludności. Najwięcej zachorowań zarejestrowano w województwach: pomorskim, małopolskim, mazowieckim, łódzkim, dolnośląskim i śląskim.
Eksperci podkreślają, że wirus A/H1N1 (tzw. świńskiej grypy) jest obecnie wirusem grypy sezonowej i nie jest bardziej niebezpieczny niż inne krążące szczepy. Jednak - jak każdy wirus grypy - w niektórych przypadkach może powodować groźne powikłania.
Główny Inspektorat Sanitarny przypomina, że w czasie nasilenia zachorowań na grypę należy często myć ręce mydłem pod bieżącą wodą, unikać pocałunków i podawania dłoni, wietrzyć mieszkania oraz przebywać na świeżym powietrzu. Konieczne jest również systematyczne wietrzenie pościeli. Podczas kichania i kasłania należy zasłaniać usta, najlepiej jednorazową chusteczką. Ważne jest też unikanie dotykania błon śluzowych ust, oczu i nosa.
Grypa to ostra choroba zakaźna wywoływana przez różne szczepy wirusa grypy. Przenoszenie zarazka odbywa się drogą kropelkową, w czasie kaszlu, kichania, rozmowy itp. Objawia się przede wszystkim katarem, zapaleniem gardła, bólami głowy i mięśni oraz nagłą, wysoką gorączką.
Choroba może prowadzić do poważnych powikłań, a nawet zagrażać życiu, zwłaszcza w przypadku osób z grup ryzyka. Zalicza się do nich osoby starsze, po 65. roku życia, przewlekle chorych, np. z chorobami układu oddechowego, krążenia czy cukrzycą, osoby po przeszczepach, zakażone wirusem HIV oraz dzieci poniżej drugiego roku życia i kobiety w ciąży.
Czytaj więcej w Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1413452683&de=1421362800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=LTS&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&w=600&h=300&cm=0&lp=1"/>