Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Halicki: skarżący Traktat Lizboński to przeciwnicy naszego członkostwa w UE

0
Podziel się:

Szef Komisji Spraw Zagranicznych Andrzej Halicki (PO) uważa, że
parlamentarzyści PiS, którzy zaskarżyli Traktat Lizboński do TK, są oponentami członkostwa Polski w
UE. Jego zdaniem, powinni przyznać otwarcie, że są przeciwko wspólnemu rynkowi czy zasiadaniu w
europarlamencie.

Szef Komisji Spraw Zagranicznych Andrzej Halicki (PO) uważa, że parlamentarzyści PiS, którzy zaskarżyli Traktat Lizboński do TK, są oponentami członkostwa Polski w UE. Jego zdaniem, powinni przyznać otwarcie, że są przeciwko wspólnemu rynkowi czy zasiadaniu w europarlamencie.

Traktat Lizboński jest zgodny z polską ustawą zasadniczą - orzekł w środę Trybunał Konstytucyjny. Nie przychylił się tym samym do wniosku senatorów PiS, którzy zaskarżyli najważniejszy dokument UE. 10 listopada TK umorzył postępowanie ws. wniosku grupy posłów PiS o zbadanie zgodności Traktatu Lizbońskiego z konstytucją w związku z opuszczeniem rozprawy przez reprezentującego wnioskodawców Antoniego Macierewicza.

Według Halickiego część parlamentarzystów PiS była przeciwna ratyfikacji przez Polskę Traktatu Lizbońskiego, gdyż - jak ocenił podczas środowej konferencji prasowej w Sejmie - są oni oponentami naszego członkostwa w UE. Poseł PO uważa, że według tych osób Polska "powinna być krajem, który trzyma dystans do UE, nie uczestniczy w strukturach europejskich, gdyż są one czymś złym, obcym i negatywnym".

Zdaniem Halickiego tym samym wniosek parlamentarzystów PiS do TK powinien być inaczej sformułowany i - jak ironizował - powinien brzmieć: "My jesteśmy za tym, żeby nie uczestniczyć we wspólnej strefie celnej, nie uczestniczyć w dążeniu do wspólnego zunifikowanego rynku, nie korzystać z dobrodziejstw wspólnej waluty, nie mieć bezwizowego ruchu, nie mieć reprezentacji w PE". "Wtedy rozumiem, że logika tego wniosku byłaby zachowana. W tym przypadku Antoni Macierewicz robi dokładnie to, co zwykle, czyli zamieszanie" - podkreślił Halicki.

Trybunał Konstytucyjny uzasadniając swój wyrok, że Traktat Lizboński jest zgodny z konstytucją ocenił, że zaciąganie zobowiązań międzynarodowych i ich wykonywanie nie prowadzi do utraty lub ograniczenia suwerenności państwa, ale jest jej potwierdzeniem.

Senatorowie PiS podkreślali z kolei, że na mocy traktatu Polska będzie musiała przyjmować rozstrzygnięcia organów UE, nawet jeśli nasze władze nie będą ich akceptować. Senator PiS Piotr Andrzejewski mówił PAP przed orzeczeniem, że liczy na to, iż TK przychyli się do wniosku senatorów, gdyż - jak zaznaczył - nie można dopuścić do sytuacji, w której "wtórne prawo Unii Europejskiej nie będzie musiało się liczyć z konstytucją". (PAP)

eaw/ laz/ par/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)