Załoga wahadłowca Discovery, który w sobotę wyruszy z 14-dniową misją na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), otrzymała zadanie specjalne: dostarczyć części zapasowe do jedynej kosmicznej toalety, której awaria od tygodnia daje się we znaki przebywającym na stacji astronautom.
Zainstalowany w skonstruowanym przez Rosjan mieszkalnym module ISS ustęp nie zepsuł się całkowicie. Pozwala na usuwanie odpadów o stałym stanie skupienia, jednak przy innych potrzebach astronauci zmuszeni są posiłkować się plastikowymi woreczkami.
Decyzja o zabraniu na pokładzie Discovery specjalnej pompy i innych komponentów, potrzebnych do usunięcia awarii sanitariatu, zapadła w ostatniej chwili. Części te należy bowiem dostarczyć z Rosji, tymczasem w środę o godz. 15.00 czasu lokalnego w centrum lotów kosmicznych im. J.F.Kennedy'ego na Florydzie rozpoczęło się trzydniowe odliczanie przed planowanym na sobotę startem promu.
Przestrzeń ładunkową wahadłowca niemal całkowicie wypełnia 11- metrowy moduł japońskiego laboratorium Kibo. Jego zamocowanie na ISS stanowi podstawowe zadanie siedmioosobowej załogi Discovery. Aby upchnąć w ładowni 13-kilogramową pompę postanowiono więc zrezygnować z niektórych narzędzi oraz części zapasowych, które nie są na ISS pilnie potrzebne.
Rosyjska toaleta na ISS ma skomplikowaną konstrukcję, umożliwiającą wysysanie odpadów ze stacji w przestrzeń kosmiczną w warunkach nieważkości.
Amerykańska Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) musi sfinalizować budowę ISS do roku 2010, gdy flota użytkowanych obecnie promów kosmicznych zostanie definitywnie wycofana ze służby. Do tej pory zrealizowano około 60 procent zaplanowanych prac montażowych, a pozostałe 40 proc. wymaga jeszcze 10 lotów wahadłowców.(PAP)