Decyzja Krajowego Rejestru Sądowego by nie uznać odwołania prezesów Polskiego Radia została podjęta wbrew prawu i będziemy się od niej odwoływać - powiedział w piątek PAP przewodniczący rady nadzorczej PR Adam Hromiak.
W piątek rada nadzorcza otrzymała uzasadnienie decyzji KRS, który odmawiając wpisania zmian we władzach PR uznał, że prezesem PR jest nadal Krzysztof Czabański, a wiceprezesem Jerzy Targalski, których Rada Nadzorcza PR odwołała 10 stycznia. Obaj jednak pozostają zawieszeni w swych funkcjach.
"Będziemy się prawnie spierali z tą decyzją, bo jej uzasadnienie jest nie do przyjęcia. KRS argumentuje, że rada nadzorcza Polskiego Radia nie mogła podjąć decyzji o odwołaniu prezesów po tym jak wcześniej oddelegowała jednego ze swoich członków, Bogusława Kiernickiego do pracy w zarządzie" - powiedział Hromiak.
"Według KRS rada nadzorcza po oddelegowaniu Kiernickiego jest ciałem bezradnym. To prawna bzdura, bo w KRS wpisany jest 9- osobowy skład rady nadzorczej PR i w takim składzie rada funkcjonuje. Pana Kiernickiego nikt przecież z rady nie odwołał, został on tylko czasowo oddelegowany do zarządu" - dodał.
Hromiak zapowiedział, że po przeanalizowaniu uzasadnienia przez prawników w przyszłym tygodniu do sądu trafi zażalenie na decyzję KRS.
W połowie listopada Czabański i Targalski zostali przez radę nadzorczą (głosami członków rekomendowanych przez LPR i Samoobronę) zawieszeni na trzy miesiące w pełnieniu obowiązków. W miejsce zawieszonych rada nadzorcza oddelegowała do zarządu swojego wiceprzewodniczącego Bogusława Kiernickiego. Natomiast 10 stycznia rada nadzorcza odwołała obu prezesów, czego nie uznał właśnie KRS.
Stanowiskiem sądu rejestrowego nie był zaskoczony przewodniczący KRRiT. Witold Kołodziejski od momentu oddelegowania Kiernickiego stał na stanowisku, że rada nadzorcza działa w niepełnym składzie i nie może podejmować żadnych uchwał. Po ogłoszeniu decyzji KRS powiedział PAP: "wielokrotnie przestrzegałem i informowałem Radę Nadzorczą PR, że decyzja o odwołaniu jest nieważna, gdyż po oddelegowaniu Bogusława Kiernickiego do pracy w zarządzie PR Rada nie funkcjonowała w pełnym składzie".
Decyzja KRS satysfakcjonuje też obu odwołanych prezesów. Ich zdaniem może ona oznaczać, że wszystkie uchwały rady nadzorczej podjęte po oddelegowaniu Kiernickiego mogą być nieważne. "W związku z tym przyszedł czas, by spółka przeanalizowała te decyzje rady i podjęła wobec jej członków kroki prawne" - powiedział PAP Czabański komentując decyzję sądu rejestrowego.
Z kolei Jerzy Targalski chce wycofać wypowiedzenie z pracy w Polskim Radiu, które sam złożył, myśląc, że jego odwołanie ze stanowiska członka zarządu było zgodne z prawem - podał w piątek Presserwis.
Hromiak zapowiedział w rozmowie z PAP, że rada nadzorcza "na razie nie przyjmie wniosku Targalskiego" i będzie czekać na rozpatrzenie odwołania od decyzji KRS.
Jeśli sąd ją podtrzyma, Hromiak nie wykluczył, że w połowie lutego, po upływie okresu zawieszenia obu prezesów i powrocie do rady Kiernickiego, Czabański i Targalski zostaną ponownie zawieszeni. (PAP)
js/ bno/ jra/