Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Infolinie ws. corhydronu - zadzwoniło ponad 400 osób

0
Podziel się:

Na specjalną infolinię resortu zdrowia w
sprawie corhydronu zadzwoniło od środy ponad 200 osób. Natomiast
na infolinię uruchomioną przez Jelfę w czwartek zadzwoniło ponad
250 osób. Zainteresowane osoby pytają głównie o możliwość oddania
leku i zwrot pieniędzy.

Na specjalną infolinię resortu zdrowia w sprawie corhydronu zadzwoniło od środy ponad 200 osób. Natomiast na infolinię uruchomioną przez Jelfę w czwartek zadzwoniło ponad 250 osób. Zainteresowane osoby pytają głównie o możliwość oddania leku i zwrot pieniędzy.

Jeleniogórska Jelfa w środę potwierdziła, że popełniła błąd, w wyniku którego w partii leku corhydron znalazł się inny środek mogący zagrozić zdrowiu; chodzi o corhydron z serii 010705. Sprawę ujawnił środkowy "Dziennik". Ministerstwo Zdrowia zaapelowało do pacjentów o zwrot medykamentu do aptek.

Irena Piwowarek, która odbiera telefony infolinii resortu zdrowia (nr tel. 0800-190-500), powiedziała PAP w środę po południu, że zainteresowane osoby najczęściej pytają, czy zostaną im zwrócone pieniądze za leki oddane do apteki.

"Dzwoniący upewniali się także, czy jeżeli zażywali w ostatnim czasie corhydron, który okazałby się zamienionym lekiem, to skutki uboczne nie pojawią się kilka dni lub tygodni później" - dodała.

Jak poinformowała Piwowarek, w środę pracownicy infolinii odebrali ponad 130 telefonów, zaś w czwartek do godz. 15.30 Piwowarek odebrała 106 telefonów z pytaniami dotyczącymi corhydronu. Infolinia jest czynna w godz. 8-22.

Także Jelfa uruchomiła specjalną bezpłatną całodobową infolinię pod numerem telefonu 0 800 000 889, gdzie można uzyskać informacje na temat zwrotu lub zamiany preparatu.

Specjalistka ds. badań klinicznych Jelfy Marzena Mąka, poinformowała PAP w czwartek, że tego dnia między godziną 13 a 18.30 na infolinię zadzwoniło ok. 250 telefonów. "Dzwoniły osoby, które pytały głównie o to, czy corhydron w różnych postaciach i dawkach będzie przyjmowany w aptekach i czy otrzymają zwrot pieniędzy" - poinformowała.

PAP rozmawiała w czwartek także z pracownikami kilkunastu stołecznych aptek, którzy poinformowali, że jak dotąd nie było zwrotów corhydronu. W środę minister zdrowia zaapelował o oddawanie leku do aptek.

Aptekarze mówią, że jest to lek na receptę, który pacjenci kupowali bardzo rzadko. "Jeżeli to jest corhydron 250, o którym się mówi, to dotyczy przede wszystkim szpitali" - powiedział PAP kierownik jednej z warszawskich aptek. Dodał, że lek jest sprzedawany przede wszystkim w aptekach przyszpitalnych i ambulatoriach przy klinikach.

Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował Naczelną Izbę Aptekarską, by poleciła aptekom sprawdzanie, ile corhydronu zostało sprzedane i - w miarę możliwości - komu.

"Od wczoraj nie mieliśmy żadnych zwrotów. Zostaliśmy poinformowani, że mamy wycofać wszystkie dawki" - powiedziała PAP farmaceutka z jednej stołecznej apteki. "Mamy oddawać pieniądze, spisać dane pacjenta, ilość ampułek i dalsze wytyczne, jeśli chodzi o sprawy finansowe, mamy dostać w najbliższym czasie" - dodała.(PAP)

bpi/ gdy/ malk/ kaj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)