W poniedziałek rozpoczęła się akcja "głosuj bez meldunku, głosuj dla Warszawy". Jej organizatorzy - Ruch Obywatelski skupiony wokół PO - chcą ułatwić osobom zameldowanym w innych miejscowościach, a studiującym lub pracującym w stolicy, wzięcie udziału w wyborach samorządowych w Warszawie.
Akcja będzie trwać do końca października. W jej ramach rozdawane będą ulotki z informacją jak się zarejestrować w urzędzie dzielnicy. Pomocy można szukać też na stronie www.glosujbezmeldunku.pl, na której znalazły się telefony do prawników, którzy pełnić będą dyżury.
"Opinie prawne jednoznacznie mówią, że osoby, które nie mają meldunku w Warszawie mogą po spełnieniu prostej procedury, wpisać się do rejestru wyborców i głosować w stolicy" - mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej koordynator akcji Krzysztof Miszewski.
By zagłosować w Warszawie - mówił Miszewski - należy pobrać zamieszczony na stronie internetowej wniosek, wypełnić go i złożyć w urzędzie dzielnicy właściwym dla miejsca zamieszkania. Decyzja o rejestracji powinna zapaść po trzech dniach.
"Przy składaniu wniosku nie trzeba wnosić żadnej opłaty, nie ma potrzeby jakoś specjalnie go uzasadniać. Wystarczy dołączyć kopię umowy najmu mieszkania, bądź - jeżeli ktoś zamieszkuje u kogoś grzecznościowo - oświadczenie tej osoby, że się u niej mieszka lub kopię umowy o pracę w Warszawie" - mówił Miszewski.
Hasłem akcji jest: "Przyjechałeś z rodzinnego miasta do twojej Warszawy? Zagłosuj!". "Chcemy, żeby osoby, które pracują lub studiują w stolicy poczuły się odpowiedzialne za jej losy" - podkreślał Miszewski.
Obecna na konferencji prasowej szefowa warszawskiej PO, Małgorzata Kidawa-Błońska argumentowała, że nie chodzi o korzyści dla jakiejś konkretnej partii, bo skorzystać na tym mogą różne ugrupowania.
"Zakładamy, że studenci to elektorat PO, ale osoby przyjeżdżające tu pracować z małych miasteczek już niekoniecznie. Ale nie chodzi o to, która partia na tym zyska. Chodzi o to, by ludzie poczuli się współobywatelami w swoim mieście. Ci co przyjeżdżają studiować mieszkają tu przez 5 lat - to jest bardzo długi okres. Szkoda pozbawiać ludzi decyzji na to co się w tym mieście dzieje" - powiedziała i zaapelowała do wszystkich kandydatów na prezydenta stolicy o poparcie akcji. (PAP)
och/ la/ rod/