Poparcie dla lidera Libertasu Declana Ganleya w gorącym okresie kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego nie powiększyło się - wynika z sondażu ośrodka TNS mrbi opublikowanego w sobotnim "The Irish Times".
Na Ganleya, który kandyduje w okręgu północno-wschodnim, znanym z konserwatywnego nastawienia wyborców, gotowych jest głosować w pierwszym rzucie 9 proc. wyborców, tyle samo, co w sondażu przeprowadzonym dwa tygodnie temu.
Identyczne poparcie ma kandydat Sinn Fein Padraig MacLochlainn. Troje czołowych kandydatów w okręgu północno-wschodnim to Pat Gallagher (Fianna Fail - 20 proc. poparcia), pani Marian Harkin (niezależna - 19 proc.) oraz Jim Higgins (Fine Gael - 17 proc.).
Okręg północno-wschodni wybiera trzech eurodeputowanych.
W Irlandii obowiązuje ordynacja proporcjonalna, okręgi są wielomandatowe i stosowany jest system pojedynczego głosu przenoszonego (STV). Na liście kandydatów wyborca umieszcza numerki stosownie do swoich preferencji.
Rozdział głosów następuje także w drugim rzucie. Rozdziela się wówczas głosy oddane na kandydatów, którzy uzyskali więcej niż wynosi wymagany próg, i tych, którzy uzyskali ich najmniej.
Ta technika rozdziału głosów rozciągana jest następnie na kandydatów na jeszcze dalszych miejscach do czasu, aż obsadzone zostaną wszystkie mandaty.
Sondaż TNS mrbi przeprowadzono w formie wywiadów z dwoma tysiącami wyborców między wtorkiem a czwartkiem mijającego tygodnia. W każdym z czterech okręgów Irlandii ankieterzy rozmawiali osobiście z 500 wyborcami. (PAP)
asw/ mc/