Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Janeczek: Blida nie mogła być wezwana na przesłuchanie

0
Podziel się:

Przesłanie wezwania na przesłuchanie do
prokuratury Barbarze Blidzie mogłoby zachęcić ją do kontaktów ze
swoimi znajomymi i ewentualnego ustalenia wersji wyjaśnień -
powiedział w środę b. prokurator apelacyjny w Katowicach Tomasz
Janeczek przed komisją śledczą badającą okoliczności śmierci b.
posłanki SLD.

Przesłanie wezwania na przesłuchanie do prokuratury Barbarze Blidzie mogłoby zachęcić ją do kontaktów ze swoimi znajomymi i ewentualnego ustalenia wersji wyjaśnień - powiedział w środę b. prokurator apelacyjny w Katowicach Tomasz Janeczek przed komisją śledczą badającą okoliczności śmierci b. posłanki SLD.

Jak ocenił, dostarczenie Blidzie wezwania, aby odpowiadała z wolnej stopy a nie zatrzymanie jej, zniweczyłaby śledztwo. Gdyby Blida - mówił - była jedynym podejrzanym w śledztwie, to dostarczenie jej wezwania do prokuratury byłoby uzasadnione. Tymczasem równolegle w tym śledztwie występowało pięciu innych podejrzanych.

Janeczek zaznaczył, że materiał dowodowy odnoszący się do byłej posłanki nie ograniczał się do zeznań jednej osoby, a został zweryfikowany "we wszelki możliwy wszechstronny sposób", w tym również sądownie.

"Materiał tak zweryfikowany dawał dostateczną podstawę by przedstawić (...) pani Blidzie zarzut o charakterze stricte korupcyjnym" - ocenił.

Jego zdaniem, gdyby Blida została przy takim materiale dowodowym przesłuchana w charakterze świadka, jej prawa byłby naruszone.

Janeczek mówił, że Blidę chciano zatrzymać, by zapewnić przeprowadzenie działań procesowych, przede wszystkim chodziło zaś o dokonanie konfrontacji z Barbarą Kmiecik i Zbigniewem Baranowskim.

"Z punktu widzenia praktyki śledztwa należało zrobić wszystko, by pani Blida nie mogła się z nimi kontaktować przed i w toku postępowania" - stwierdził prokurator.

Marek Wójcik (PO) odnosząc się do wcześniejszych wypowiedzi Janeczka pytał czy uważa się za osobę zaufaną b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. O to należy zapytać pana Ziobrę - odpowiadał mu prokurator.

Dopytywany, czy uważa się za osobę zaufaną b. szefa ABW Bogdana Święczkowskiego odparł, że nie rozumie kontekstu pytania. Przyznał jednak, że jest jego przyjacielem. (PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)