O brzmienie nowej sali koncertowej Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach (NOSPR) zadbają specjaliści jednej z czołowych światowych firm zajmujących się akustyką takich obiektów - zapowiada dyrektor orkiestry Joanna Wnuk-Nazarowa. Dzięki ich pracy NOSPR ma mieć do 2013 r. jedną z lepszych sal koncertowych w Europie.
Japońscy specjaliści zajmowali się dotychczas przygotowaniem brzmienia kilkudziesięciu sal koncertowych i teatrów na całym świecie, m.in. Walt Disney Concert Hall w Los Angeles czy Danish Radio Concert Hall w Kopenhadze. Choć umowa z firmą Nagata Acoustics nie została jeszcze podpisana, dyrektor orkiestry szacuje, że zatrudnienie jej specjalistów podniesie koszt całej inwestycji o kwotę rzędu ok. 800 tys. zł.
Jak powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej przed nowym sezonem artystycznym NOSPR dyrektor muzyczny tej orkiestry Jacek Kaspszyk, przedstawiciel firmy gościł niedawno w Katowicach. Długa rozmowa uspokoiła wybitnego dyrygenta. "Możemy spać spokojnie, że nasza sala będzie jedną z lepszych sal na świecie, a na pewno w Europie" - ocenił Kaspszyk.
Zatrudnienie specjalistycznej firmy zajmującej się akustyką ma pozwolić uniknąć błędów, które popełniono w ostatnich latach w Polsce podczas budowania obiektów tego typu. Na podobny krok - mimo dodatkowych kosztów - zdecydowali się m.in. projektanci Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu zatrudniając amerykańską firmę, która będzie zajmowała się akustyką sali, porównywalnej wielkością do tej mającej powstać w Katowicach.
Jacek Kaspszyk wyjaśniał, że akustycy nie wpłyną swoją pracą na koncepcję bryły sali w nowym gmachu NOSPR przygotowywanym przez firmę Konior Studio. Będą natomiast wraz z architektami decydować m.in. o tym, jakich w sali koncertowej użyć materiałów czy pod jakim kątem powinny być nachylone poszczególne ściany. Większość ich zaangażowania będzie dotyczyła etapu projektowania szczegółów sali.
Założenia projektu nowej siedziby NOSPR zaprezentowano w połowie września. Gmach stanie w centrum Katowic, na terenie zlikwidowanej kopalni Katowice i ma kosztować 160 mln zł, z czego 122 mln zł będzie pochodzić ze środków unijnych, a reszta z budżetu miasta. W najbliższych latach w pobliżu powstaną też Międzynarodowe Centrum Kongresowe i nowa siedziba Muzeum Śląskiego.
W gmachu znajdzie się sala koncertowa na ok. 1800 słuchaczy zaprojektowana według schematu "pudełko w pudełku". Oznacza to całkowite wydzielenie wewnętrznej struktury sali od pozostałej części budynku, dzięki czemu zyska ona lepsze niż standardowe warunki akustyczne. Natomiast bryła sali koncertowej ma być podobna do sali w Lucernie - uważanej za jeden z najlepszych współczesnych obiektów tego typu.
Budynek, który ma powstać do 2013 r., ma nawiązywać do śląskiej architektury. Elewacja budynku będzie pokryta cegłą, a wzorem Nikiszowca - zabytkowego osiedla robotniczego w Katowicach - wnęki okienne zostaną pomalowane na czerwono. Gmach ma być jednym z głównych atutów Katowic, starających się o uzyskanie tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku. (PAP)
toe/ mtb/ abe/ mow/