Minister pracy i polityki społecznej Anna Kalata poinformowała PAP w czwartek, że od stycznia w resorcie trwają prace, których celem jest przyspieszenie wydatkowania środków z Unii Europejskiej, m.in. zwiększane jest zatrudnienie osób odpowiedzialnych za te zadania.
W czwartek premier Jarosław Kaczyński przyznał, że resort pracy najgorzej wykorzystuje środki unijne. Podkreślił, że szefowa resortu Anna Kalata "jest i będzie w dalszym ciągu upominana", aby środki z UE wykorzystywać w wyższym stopniu. Zastrzegł, że istnieją "pewne obiektywne przyczyny" takiego stanu rzeczy, nie wyjaśnił jednak jakie.
Pod koniec kwietnia na stronach internetowych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego pojawił się raport o wykorzystaniu pieniędzy unijnych przez poszczególne ministerstwa. Wynika z niego, że do końca marca MPiPS wykonało jedynie 4,3 proc. rocznego planu wydatków z funduszy UE, podczas gdy np. Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych - 22,9 proc., Ministerstwo Gospodarki -19,9 proc.
Kalata podkreśliła, że nie rozmawiała w czwartek z premierem na temat wykorzystania funduszy UE przez kierowany przez nią resort.
Jak wyjaśniła, resort zatrudnia nowe osoby, odpowiedzialne za wykorzystanie unijnych środków, jednak "procedury rekrutacyjne wymagają czasu". Zapewniła, że zatrudniane są osoby kompetentne w drodze konkursów.
"Resort realizuje obecnie 1115 umów na programy finansowane ze środków unijnych. Maja one określony harmonogram" - podkreśliła Kalata.
Dodała, że wszystkie sprawy dotyczące wykorzystania funduszy UE są na bieżąco konsultowane z resortem rozwoju regionalnego. (PAP)
bpi/ wkr/ woj/