Kapłan powinien koncentrować się na swej misji duchowej - taki zdaniem włoskiego dziennikarza "La Rebublica" Marco Politiego jest sens słów skierowanych w czwartek przez papieża do polskiego duchowieństwa zgromadzonego w katedrze na Starym Mieście w Warszawie.
Od pierwszych dni na Stolicy Piotrowej - mówi Marco Politi - Benedykt XVI jasno zaznacza profil swej misji. Podkreśla z całą mocą, że duchowny nie powinien być specjalistą od polityki, ale ma być przede wszystkim tym kto zbliża, prowadzi człowieka do Boga.
"Papież Ratzinger powtarza to, co już powiedział w swojej encyklice: że kapłan powinien się koncentrować na swej misji duchowej" - mówi włoski publicysta.
W Warszawie już na początku swej podróży śladami Jana Pawła II - kontynuuje Politi - Benedykt XVI po raz pierwszy zdystansował się od wielkich aktów skruchy z powodu błędów popełnionych przez Kościół na przestrzeni wieków. Powiedział, że nie powinniśmy być zbyt surowymi sędziami przeszłości.
W opinii włoskiego watykanisty, w Polsce to zdanie nabiera obecnie specjalnego odcienia znaczeniowego, który dotyczy niedawnej historii Polski w okresie komunizmu oraz tych którzy współpracowali z komunizmem.
Według publicysty, słowa papieża trzeba odczytywać jako apel abyśmy nie byli zbyt bezwzględni wobec tych ludzi i wykazywali zrozumienie konkretnych sytuacji, w których ludzie mogą błądzić.
Mirosław Ikonowicz (PAP)
ik/ kom/ ls/