Kapsuła rosyjskiego statku Sojuz TMA-9 z amerykańskim komercyjnym turystą kosmicznym Charlesem Simonyim i dwoma rosyjskimi kosmonautami wylądowała w sobotę w Kazachstanie.
Jak relacjonują agencje, po wylądowaniu Simonyi czuł się dobrze; rozmawiał i witał się z ekipą medyczną, która asystowała kosmonautom przy opuszczaniu kapsuły. "Czuję się wspaniale, to była fantastyczna podróż, dobrze być z powrotem" - relacjonował uśmiechnięty Simonyi.
Lądowanie obserwował brat Simonyiego, Tomas, który powiedział, że przez cały czas trzymał kciuki.
Astronauci Rosjanin Michaił Tiurin i Amerykanin Michael Lopez- Alegria, którzy spędzili na orbicie okołoziemskiej siedem miesięcy, oraz Simonyi wrócili na ziemię po ponad 3-godzinnej podróży z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Rzecznik rosyjskiego Centrum Kontroli Lotów Kosmicznych powiedział, że było to miękkie lądowanie w przewidzianym miejscu.
Statek z Simonyim na pokładzie przycumował do ISS 9 kwietnia. Wraz z nim przybyli kosmonauci Fiodor Jurczychin i Oleg Kotow, którzy zastąpią na ISS Tiurina i Lopeza-Alegrię.
Urodzony na Węgrzech 58-letni Simonyi, który stał się miliarderem jako współtwórca sukcesów firmy Microsoft, wycofał się z tej firmy w 1981 r.
Simonyi, który zapłacił za 12-dniową podróż w kosmos 25 mln dolarów, jako piąty człowiek na świecie poleciał turystycznie na orbitę. (PAP)
ksaj/ mc/
2255 2211 2187