Szwedzki minister spraw zagranicznych Carl Bildt uważa, że przez 10 lat od zamachów z 11 września 2001 roku na świecie udaremniono wiele ataków i uniknięto ofiar śmiertelnych, ale stało się to kosztem praw człowieka.
Bildt nie podał szczegółów. Występując na konferencji poświęconej globalnemu bezpieczeństwu w Genewie, oświadczył, że nie jest pewien, czy świat znalazł właściwą równowagę między zniechęcaniem do następnych zamachów a poszanowaniem praw człowieka.
Szwedzki minister powiedział też londyńskiemu Międzynarodowemu Instytutowi Studiów Strategicznych (IISS), że "nie jest pewien, czy udało się znaleźć właściwą równowagę" między agresywną walką z terroryzmem a ochrona prywatności.
Wskazał, że światowym priorytetem powinno być budowanie narodów, ponieważ "nigdy nie będziemy mieć uporządkowanego świata, jeśli wpierw nie będziemy mieć uporządkowanych państw". (PAP)
klm/ mc/
9760686