Policjanci z prawobrzeżnej Warszawy rozbili zorganizowaną grupę złodziei samochodów, której szef, Rafał N. - zlecający kradzieże i zajmujący się paserką - jeździ na wózku inwalidzkim - podała w czwartek policja.
Według stołecznej policji, lider gangu zorganizował kilkadziesiąt kradzieży aut. Wszyscy zatrzymani w czwartek byli zaskoczeni "wizytą" policjantów. Żaden nie stawiał oporu. Funkcjonariusze zabezpieczyli 2000 zł i 300 USD na poczet przyszłej kary. Policjanci oceniają, że mają mocne dowody na działalność tej grupy. Będą wnioskować o aresztowanie całej szajki.
Policja wkroczyła w czwartek o 6 rano do 4 mieszkań w Rembertowie, Okuniewie i Warszawie. Zatrzymany boss, 28-letni Rafał N., miał zlecać 27-letniemu Mariuszowi D. i 29-letniemu Norbertowi K. kradzieże samochodów, na które dostawał wcześniej zamówienie. Na posesji zatrzymanego w Okuniewie 27-letniego Mariusza G. niektóre auta były rozbierane na części i sprzedawane.
Poruszający się na wózku lider grupy jest dobrze znany policjantom z działań przestępczych. Kontynuował je mimo utraty władzy w nogach.
Łupem szajki padło kilkadziesiąt średniej klasy samochodów. Auta były kradzione w Warszawie. Niewykluczone są dalsze zatrzymania w tej sprawie.(PAP)
wkt/ pz/