Kluby parlamentarne opowiadają się za wzmocnieniem działań, służących przeciwdziałaniu przemocy wobec dzieci. W ocenie PO i PSL zaostrzenie rozwiązań kodeksowych w tym zakresie to krok w dobrą stronę, zdaniem PiS - brakuje całościowego systemu opieki.
Danuta Olejniczak (PO) przypomniała planowane wprowadzenie zmian w Kodeksie opiekuńczym i Kodeksie karnym, dotyczących zakazu przemocy, zadawania cierpień psychicznych i innych form poniżania, zerowej tolerancji dla sprawców przemocy, zaostrzenia odpowiedzialności sprawców przemocy o podłożu seksualnym. Ma też zostać wzmocniona rola samorządów w tym zakresie.
Zmiany te - jak zdaniem - mają przyczynić się do ograniczenia przemocy, choć - jak powiedziała - "przemoc dzieje się za zamkniętymi drzwiami i uderza w bezbronnych".
Joanna Kluzik-Rostkowska (PiS) pytała, w jaki sposób ma zostać wzmocniona rola samorządów. Jej zdaniem "problem leży w niskich zarobkach pracowników socjalnych, zbyt dużej liczbie rodzin pod opieką takiego pracownika oraz zbyt dużo obowiązków". Jej zdaniem "brakuje jednego systemu, który mógłby te rozproszone działania różnych systemów skupić".
Izabela Jaruga-Nowacka (Lewica) podkreślała, że rodzice biją dzieci, bo nie umieją sobie poradzić z własnym pośpiechem, nerwowością. "My jesteśmy tym pokoleniem, które doznało przemocy (...) Gdzieś tę przemoc trzeba przerwać, bo przemoc rodzi przemoc" - powiedziała.
Projekt ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie przygotowany przez MPiPS wprowadza do polskiego prawa zakaz stosowania kar fizycznych i innych form poniżania dziecka. Nowela kładzie nacisk m.in. na skuteczną ochronę ofiar przemocy oraz stworzenie mechanizmów ułatwiających izolację sprawców od ofiar. Nakłada na świadków przemocy w rodzinie obowiązek informowania o tym właściwych instytucji. Nowela wprowadza także zmiany w Kodeksie karnym, które pozwolą na ściganie przemocy domowej z urzędu.(PAP)
dom/ akw/ la/ gma/