Jedno z kolorowych pism ma przeprosić znaną aktorkę Jolantę Fraszyńska za podanie nieprawdziwej informacji, jakoby była w ciąży - zdecydował w środę Sąd Okręgowy Warszawa- Praga.
Latem 2007 r. tygodnik "Twoje Imperium" podał, że 39-letnia Fraszyńska jest w ciąży, co zilustrowano zdjęciem, które miało to sugerować. Aktorka pozwała wydawcę pisma i redaktora naczelnego.
W pozwie o ochronę dóbr osobistych żądała przeprosin i zadośćuczynienia w wysokości 120 tys. zł. za podanie nieprawdy oraz za wykorzystanie zdjęcia bez jej zgody. Aktorka argumentowała ponadto, że w wyniku publikacji straciła oferty pracy.
Sąd uznał w środę, że dobra osobiste Fraszyńskiej zostały naruszone, bo sfera życia prywatnego podlega ochronie i nakazał pismu zamieszczenie przeprosin w jednym z najbliższych numerów. Sąd orzekł jednocześnie, że aktorka nie wykazała, by poniosła szkodę i by publikacja miała negatywne konsekwencje, więc nie zasądził zadośćuczynienia.
Na rozprawę nie stawiła się w środę żadna ze stron.
W czasie procesu "Twoje Imperium" podnosiło, że pozwanym powinna być agencja artystyczna, która dostarczyła pismu gotowy materiał. Adwokat Fraszyńskiej twierdził, że błąd agencji nie zwalniał tygodnika od odpowiedzialności. Opinię tą podzielił w środę sąd, wskazując, że pismo nie powinno zamieścić informacji bez jej zweryfikowania.
Gwiazdy ekranu czy estrady wygrywają ostatnio procesy wytaczane kolorowym pismom za naruszanie swych dóbr osobistych. Nawet celebryci mają prawo do ochrony prywatności - uznał w styczniu ub.r. Sąd Najwyższy, potwierdzając nakazanie dziennikowi "Fakt" przeprosin aktorki Anny Muchy za publikację bez jej zgody zdjęć topless oraz zapłaty 75 tys. zł.
Przed warszawskim sądem trwa obecnie m.in. proces, który Edyta Górniak wytoczyła Piotrowi Krysiakowi, autorowi książki "Edyta Górniak. Bez cenzury". Wokalistka twierdzi, że publikacja narusza jej dobra osobiste. (PAP)
ktl/ wkr/ gma/