Za przyjęciem dokumentu przygotowanego przez przewodniczącego Mirosława Sekułę głosowało czterech posłów, trzech było przeciw. Wynika z niego, że politycy Platformy nie brali udziału w nielegalnym lobbingu w sprawie ustawy hazardowej. Opozycja ostro protestowała, ale zdecydowała większość. Posłowie chcą zgłosić do raportu zdanie odrębne.
aktualizacja 14.40
W raporcie zapisano też, że źródłem przecieku o akcji CBA nie była Kancelaria Premiera ani samo CBA.
Przewodniczący komisji hazardowej Mirosław Sekuła z PO także nie wyklucza zgłoszenia zdania odrębnego. _ - Zastanawiam się nad tym, dlatego, że przyjęcie poprawek zgłoszonych przez posłów spowodowało, że stał się on kompletnie niespójny, że się rozjechał. Ale jaka komisja taki rapor _t - mówił Sekuła.
Bartosz Arłukowicz z Lewicy skomentował, że _ raport jest absurdalnie niespójny, __ jest nieuczciwy - _ mówił poseł. Uważa on, że cała sytuacja z raportem to skandal.
Zdania odrębne przygotują też posłowie PiS - zapowiada Beata Kempa. Zdaniem posłanki PiS raport przyjęty dziś przez komisję jest kompromitacją. _ - Mamy zwycięstwo dyktatury. Pracowaliśmy bez dostępu do bilingów, bez materiału dowodowego, będąc skazanym tylko na zeznania świadków. Zostaliśmy narażeni tym raportem na śmieszność - _mówi Kempa.
Poseł PSL Franciszek Stefaniuk nie zamierza zgłaszać zdania odrębnego, bo do raportu przyjęto wczoraj zgłoszone przez niego poprawki. Zdaniem Stefaniuka w sprawozdaniu nie ma sprzeczności.
Raport przesłany późnym wieczorem
Wczoraj wieczorem sekretariat przygotował jednolity raport, który uwzględniał zgłoszone poprawki. Został on wysłany posłom mailem dopiero późnym wieczorem. Już na początku dzisiejszego posiedzenia, które rozpoczęło się w południe, posłowie opozycji zarzucili Mirosławowi Sekule liczne błędy, jakie znalazły się w raporcie po naniesieniu przegłosowanych wczoraj poprawek.
Jeden z błędów językowych zauważył poseł lewicy Bartosz Arłukowicz. Poseł wyrzucał przewodniczącemu, że zmusza sekretariat do pracy w nocy. - _ Tego później są efekty, gdzie w wielu miejscach widać niechlujstwo językowe _ - mówił poseł.
Posłanka PiS Beata Kempa miała wątpliwości czy Mirosław Sekuła przeczytał całość raportu.
Mirosław Sekuła nie udzielił posłance PiS odpowiedzi. Uznał, że nie będzie odpowiadał na tego typu pytania i by posłanka odnosiła się do projektu raportu, a nie przewodniczącego.
*Posłowie o raporcie: klops i kaszanka z truskawkami i bitą śmietaną *
Posłowie opozycji już wczoraj krytykowali projekt raportu, nazywając go m.in. _ klopsem _ i _ kaszanką z truskawkami i bitą śmietaną _.
Beata Kempa (PiS) pytana, czy podniesie rękę podczas głosowania nad przyjęciem sprawozdania komisji powiedziała, że wraz z Andrzejem Derą (PiS) są w rozterce co zrobić. Powiedziała, że nie chce być utożsamiana z tą komisją i z jej raportem. - _ Po prostu wstydem będzie się pod nim podpisać. Wielkim wstydem, hańbą wręcz. To jest chyba najgorszy dokument jaki widziałam w swoim życiu _ - powiedziała podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
Kempa stwierdziła też, iż ma nadzieję, że Franciszek Stefaniuk (PSL) nie przyłoży ręki do przyjęcia tego skandalicznego dokumentu. _ - Mam nadzieję, że do tego bubla o bardzo niskim poziomie merytorycznym(...) i nie przyłoży ręki do tych fragmentów, które nie mają oparcia w materiałach dowodowych, bo to już będzie poświadczenie nieprawdy _ - oceniła.