Polski Kontyngent Wojskowy "Orlik 3", który będzie ochraniał przestrzeń Litwy, Łotwy i Estonii w ramach misji Air Policing wkrótce rozpocznie wykonywanie zadań. W piątek Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych formalnie objęło dowodzenie nad nim.
Od 30 kwietnia Polacy przejmą misję od Francuzów, a po czterech miesiącach - pod koniec sierpnia - przekażą ją Belgom. Lotnicy będą pełnili dyżury w systemie 24-godzinowym przez siedem dni w tygodniu. W pogotowiu będą zawsze dwa z czterech samolotów MiG-29.
W skład kontyngentu wejdą piloci, specjaliści technicznej obsługi samolotów, nawigacji, meteorologii i łączności - w sumie ok. stu osób. Do zadań lotników należeć będzie m.in. patrolowanie przestrzeni powietrznej oraz udzielanie pomocy samolotom wojskowym i cywilnym w sytuacjach awaryjnych. Zasadnicza część kontyngentu będzie stacjonować w bazie lotniczej litewskich sił powietrznych w miejscowości Siauliai (Szawle).
Polacy uczestniczyli w Air Policing już dwukrotnie - w 2006 r. i w 2008 r. Misją dowodzili kolejno - ppłk Robert Cierniak i ppłk Mariusz Biajgo; "Orlikiem 3" pokieruje ppłk Robert Kozak.
Uroczystość przekazania przez Siły Powietrzne dowodzenia nad kontyngentem Dowództwu Operacyjnemu, które odpowiada za funkcjonowanie żołnierzy poza granicami odbyło się w piątek na terenie 23. Bazy Lotniczej w Mińsku Mazowieckim. Uczestniczyli w niej m.in. wiceszef MON Czesław Piątas oraz p.o. dowódca Sił Powietrznych gen. Krzysztof Załęski i p.o. dowódca operacyjny gen. Sławomir Dygnatowski.
"Ostatnia tragedia dostarczyła nam 96 powodów do zadumy i przemyśleń. () Tragedia pogłębi naszą tęsknotę za bliskimi, ponieważ po raz kolejny zdaliśmy sobie sprawę z kruchości ludzkiego życia; tego że każda chwila jest bezcenna, nie ma możliwości powrotu do niej w przyszłości, można ją wykorzystać lub stracić, wspominać lub chcieć zapomnieć" - powiedział podczas zbiórki ppłk Kozak. "Jako żołnierze poświęciliśmy się służbie narodowi i jesteśmy gotowi podporządkować swój czas, a nawet poświęcić swoje życie jak nasi dawni wodzowie +za wolność naszą i waszą+, w tym przypadku państw bałtyckich" - dodał.
Loty patrolowe - w nazewnictwie NATO Air Policing - nad Estonią, Litwą i Łotwą, pełnią rotacyjnie samoloty innych państw Sojuszu, ponieważ państwa bałtyckie nie posiadają lotnictwa bojowego. Loty funkcjonują od 2004 r.; miały być rozwiązaniem tymczasowym. W 2007 r. zdecydowano o przedłużeniu ich do 2011 r. Dotychczas w misji uczestniczyło 13 państw NATO.(PAP)
ktl/ wkr/ mow/