Niektóre planowane zmiany w Kodeksie karnym są niekorzystne dla osób małoletnich i godzą w ich dobro - uważa dyrektor biura zarządu Komitetu Ochrony Praw Dziecka (KOPD) Magdalena Rutkiewicz. Jej zdaniem, szczególnie niekorzystne jest włączenie pozbawienia władzy rodzicielskiej do kodeksowych środków karnych.
Przedstawiciele KOPD gościli w środę na posiedzeniu sejmowej komisji ds. programu "Solidarne Państwo", która rozpoczęła rozpatrywanie rządowego projektu nowelizacji Kodeksu karnego zaostrzającego sankcje za najcięższe przestępstwa.
Jak napisał KOPD w przekazanej posłom komisji opinii, "wprowadzając możliwość wydawania rozstrzygnięć w zakresie władzy rodzicielskiej jako środka karnego, projektodawcy odsuwają na dalszy plan dobro dziecka, a uregulowanie władzy rodzicielskiej staje się środkiem oddziaływania na sprawcę".
Zdaniem KOPD, "sąd karny nie jest wystarczająco kompetentny do rozstrzygania w kwestii władzy rodzicielskiej", a aktualnie obowiązujący stan prawny, w którym rozstrzyga o niej sąd opiekuńczy "jest powszechnie akceptowany przez doktrynę".
Jak powiedziała PAP prawniczka KOPD Anna Zientarek, zmiana wprowadzana w tej kwestii przez nowelizację jest powrotem do rozwiązań z czasów PRL-u. Według obecnych przepisów, środkami karnymi są m.in. pozbawienie praw publicznych, nawiązka czy obowiązek naprawienia szkody.
KOPD skrytykował także przewidziane w projekcie plany powołania Funduszu Pomocy Ofiarom Przestępstw, na rzecz którego miałyby wpływać nawiązki orzeczone przez sądy. "W chwili obecnej środki z nawiązek i świadczeń pieniężnych bezpośrednio trafiają do stowarzyszeń. Nowelizacja zbędnie wydłuża obieg pieniędzy i powoduje, iż znaczna ich część będzie zużyta na obsługę administracyjną" - głosi opinia Komitetu.
Sejmowa komisja ds. programu "Solidarne Państwo" będzie kontynuowała prace nad projektem nowelizacji w przyszłą środę. (PAP)