Szef francuskiej dyplomacji Bernard Kouchner powiedział w poniedziałek, że jest zgorszony wynikiem referendum w Szwajcarii, w którym obywatele opowiedzieli się za zakazem budowy minaretów. Według niego jest to "przejaw nietolerancji".
"Jestem trochę zgorszony tą decyzją, która jest negatywna, gdyż jeśli nie można budować minaretów, tępi się religię" - oznajmił Kouchner w wypowiedzi dla radia RTL.
"Mam nadzieję, że Szwajcarzy szybko zmienią tę decyzję. To jest przejaw nietolerancji, a ja czuję do tego obrzydzenie. Budowa minaretów nie jest wielką sprawą. Czy to obelga dla górskiego kraju, gdy stawia się tam trochę wyższe budowle" - pytał szef francuskiej dyplomacji.
W niedzielę 57,5 proc. głosujących Szwajcarów poparło w referendum zakaz budowy minaretów. Głosowanie zorganizowano z inicjatywy prawicowej Szwajcarskiej Partii Ludowej (SVP).
Partia ta przekonywała, że minarety nie mają charakteru religijnego, lecz stanowią "wyraźny symbol polityczno-religijnych roszczeń do władzy, co stawia pod znakiem zapytania podstawowe prawa".
Według oficjalnych danych w liczącej ponad 7 milionów mieszkańców Szwajcarii mieszka ok. 400 tys. muzułmanów. Do tej pory obok 130-160 meczetów w tym kraju powstały zaledwie cztery minarety. (PAP)
jo/ ro/
52211985 arch.