Po koncercie w Krakowie - który zakończył się kilka minut po północy z soboty na niedzielę - Lenny Kravitz od razu udał się do Paryża.
"Niemal prosto ze sceny wszedł do swojego busa i wyjechał do Paryża. Natomiast ludzie z jego obsługi technicznej, po niezbędnych pracach udali się do Wielkiej Brytanii, gdzie ma się odbyć kolejny koncert" - powiedziała PAP szefowa marketingu Krakowskiego Biura Festiwalowego Iza Helbin.
Według organizatorów imprezy - Krakowskiego Biura Festiwalowego - popis Kravitza oglądało ok. 150 tys. osób (policja w trakcie imprezy podawała mniejszą liczbę widzów).
Występ czterokrotnego zdobywcy nagrody Grammy był "gwoździem" sobotnich "wianków" - plenerowego koncertu w Krakowie. Przed nim wystąpili polscy wykonawcy: Wilki, Vavamuffin oraz Patrycja Markowska.
Tegorocznym obchodom najkrótszej nocy w roku w Krakowie towarzyszy również 3-dniowy Jarmark Świętojański na Bulwarach Wiślanych, który zakończy się w niedzielę.
rcz/ bba/