Prezes PKN Orlen Jacek Krawiec powiedział w środę na posiedzeniu sejmowej komisji skarbu, że priorytetem dla PKN Orlen jest poprawa rentowności rafinerii w Możejkach, czyli Orlenu Lietuva.
"Jest dla nas priorytetem, by rentowność Możejek została odzyskana i to jak najszybciej" - podkreślił.
By poprawić rentowność rafinerii w Możejkach, PKN Orlen od dłuższego czasu stara się o zakup części udziałów w Klaipedos Nafta, spółce zarządzającej terminalem przeładunkowym na Litwie. PKN Orlen posiada 100 proc. udziałów w litewskiej rafinerii Orlen Lietuva, natomiast terminal Klaipedos Nafta jest głównym punktem eksportowym jej produktów. Rząd Litwy, który w Klaipedos Nafta ma 70 proc. udziałów, twierdzi, że jest to przedsiębiorstwo strategicznie i nie zamierza go sprzedawać.
Wtorkowy dziennik "Vilniaus Diena" napisał, że Polacy grożą, iż sprzedadzą akcje rafinerii Orlen Lietuva, jeśli PKN Orlen nie uzyska udziałów w Klaipedos Nafta. Zdaniem dziennika, takie postawienie sprawy to szantaż.
"Dla Możejek musi się znaleźć alternatywne rozwiązanie. Nie możemy stać w miejscu, patrzeć jak PKN Orlen cały czas inwestuje w Możejki, nie mając nic w zamian. Wynik finansowy (Możejek - PAP) musi się poprawić. Dla nas równie ważne jest bezpieczeństwo ekonomiczne i z tej perspektywy oceniamy inwestycję w Możejkach" - powiedział w środę na posiedzeniu sejmowej komisji skarbu wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski.
Budzanowski powiedział, że oczekuje pomocy ze strony litewskiego rządu dla inwestycji PKN Orlen na Litwie. "Z naszej strony nie może być akceptacji tego, że największa spółka Skarbu Państwa inwestuje ogromne fundusze - w sumie 3,5 mld USD w ciągu ostatnich trzech lat - i ma ograniczone możliwości dalszego rozwoju. Chodzi o budowę i zagwarantowanie alternatywnej logistyki paliwowej dla tej rafinerii. Ma to bezpośredni wpływ na wyniki finansowe tej spółki" - podkreślił.
"Oczekujemy konstruktywnego podejścia ze strony rządu litewskiego, który jest akcjonariuszem 70 proc. naftoportu w Kłajpedzie. To jest kluczowa kwestia dla dalszego, efektywnego funkcjonowania tej spółki (Możejek - PAP) na Litwie" - dodał.
"Z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Litwy, ale również i naszego, istotne jest, by tę współpracę polepszyć; by faktycznie ta firma (rafineria w Możejkach - PAP) generowała odpowiednie dochody" - zaznaczył.
Wiceminister skarbu powiedział, że jako nadużycie traktuje doniesienia litewskich mediów o tym, że "polski rząd czy spółka PKN Orlen stosuje jakikolwiek szantaż". "Musimy rozwiązać ten problem. Nie akceptujemy sytuacji, że spółka (Orlen Lietuva - PAP) nie jest w stanie rozwijać się na terenie tego kraju. To musi zostać poprawione" - wyjaśnił.
W połowie września Krawiec mówił PAP, że dla Orlenu priorytetem są nadal dostawy ropy przez litewski terminal w Kłajpedzie. Dodał jednak, że w związku z brakiem postępu w rozmowach z Litwą, PKN Orlen rozważa możliwość podjęcia rozmów z Rosjanami na temat przywrócenia dostaw do rafinerii północnym odcinkiem ropociągu Przyjaźń.
W lipcu 2006 roku rosyjski Transnieft zawiesił dostawy ropy do rafinerii w Możejkach, tłumacząc to awarią na odcinku ropociągu "Przyjaźń", którym rosyjska ropa płynęła do przejętej 15 grudnia 2006 r. przez polski Orlen rafinerii. Ropa do rafinerii Orlen Lietuva jest dostarczana obecnie tankowcami, na bazie kontraktów spotowych z wieloma dostawcami, głównie z Rosji.(PAP)
dol/ pad/ jbr/