Dokument Bartka Konopki "Królik po berlińsku" i animowany "Esterhazy" - dwa filmy, w których podjęto temat upadku muru berlińskiego - trafią w piątek do polskich kin.
"Królika..." uhonorowano nagrodą dla najlepszego dokumentu na tegorocznym 21. Festiwalu Filmu Polskiego w Ameryce. "Świetny pomysł i oryginalne, humorystyczne ujęcie współczesnej historii" - to opinia tamtejszego jury.
Film jest projektem międzynarodowym. Ze strony polskiej jego produkcję finansowała Telewizja Polska. Producenci zagraniczni to m.in. niemieckie telewizje: MDR, RBB i ARTE.
Bartek Konopka stworzył metaforyczną, poruszającą, a zarazem pełną humoru opowieść o tysiącach dzikich królików, które przez 28 lat zamieszkiwały obszar zieleni stworzony między dwoma pasami muru berlińskiego. Poprzez historię o królikach, postanowił opowiedzieć o losach ludzi - o "gatunku homo sovieticus, czyli ludziach ukształtowanych w komunistycznym systemie".
Animowany "Esterhazy" to także opowieść o królikach i berlińskim murze. Mali bohaterowie tej bajki zostali wykonani z plasteliny. Film, będący wspólną produkcją Polski i Niemiec, wyreżyserowała Izabela Plucińska. Głosów plastelinowym postaciom użyczyli m.in. Maciej Stuhr i Wiktor Zborowski.
"Esterhazy" jest adaptacją niemieckiej książki dla dzieci o króliku, który - w poszukiwaniu właściwej kandydatki na jego żonę i na przyszłą matkę jego dzieci - zostaje wysłany przez swą arystokratyczną rodzinę do strefy niczyjej oddzielającej Berlin Zachodni od Wschodniego.
Za radą dziadka Wielkiego Księcia, królik Esterhazy ma szukać małżonki za wielkim murem, gdzie znajduje się strzeżony przez żołnierzy "króliczy raj". Gdy Esterhazemu udaje się odnaleźć ten raj i poznać wspaniałą białą królicę, mur berliński zostaje zburzony.
"Królik po berlińsku" i "Esterhazy" będą pokazywane w kinach jako dwa połączone filmy, w ramach jednego seansu.
W piątek na polskie ekrany trafi również "Mikołajek" ("Le Petit Nicolas"), wyreżyserowana przez Laurenta Tirarda francuska komedia fabularna. To ekranizacja słynnych opowieści autorstwa duetu Rene Goscinny & Jean-Jacques Sempe. Ich bohaterem jest mały urwis obdarzony wyjątkowo żywym umysłem.
W tytułowej roli wystąpił Maxime Godart. Rodziców Mikołajka zagrali Valerie Lemercier i Kad Merad. W polskiej wersji językowej filmu Tata Mikołajka mówi głosem Tomasza Kota, a Mama - Agaty Kuleszy.
Mały Mikołajek wiedzie spokojne życie. Ma kochających rodziców i bandę sympatycznych kolegów. Chłopcu podoba się takie życie i wcale nie chce, by coś się zmieniło. Pewnego dnia dowiaduje się jednak, że jego mama jest w kolejnej ciąży. Wtedy wpada w panikę. Ma przed oczami straszliwą wizję: wkrótce pojawi się mały braciszek, którzy zajmie aż tyle miejsca w życiu rodziców, że jego, Mikołajka, porzucą samego w lesie.(PAP)
jp/ abe/ jbr/