# Dochodzi informacja o planowanych porach otwarcia krypty #
19.04. Kraków (PAP) - Krypta z sarkofagiem pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich będzie udostępniona odwiedzającym codziennie, z przerwami na prace porządkowe i organizacyjne - poinformowały w poniedziałek: strona kościelna i władze Krakowa.
Prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria pochowani zostali w niedzielę na Wawelu w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Krypta została otwarta dla wszystkich, którzy chcą oddać hołd parze prezydenckiej, już w niedzielę wieczorem po zakończeniu uroczystości pogrzebowych.
W poniedziałek rano ok. 150 osób czekało na Wzgórzu Wawelskim na wejście - po trzygodzinnej przerwie technicznej - do krypty. Chętni do wejścia rano czekali na dziedzińcu przed Katedrą Wawelską. Po otworzeniu bram schodzili schodami - znajdującymi się za żelazną kratą tuż za wejściem do katedry - do krypty. Po otwarciu bramy kolejka bardzo szybko się skracała, już po kilku minutach wejście do środka odbywało się na bieżąco.
W środku nie można zostawiać kwiatów ani zniczy oraz zbyt długo modlić się. Należy wolnym krokiem przechodzić wzdłuż sarkofagu, a następnie wyjść tymi samymi schodami na dziedziniec. Dzięki temu kolejka poranna została praktycznie zlikwidowana bardzo szybko.
Jak poinformowała w poniedziałek strona kościelna i władze Krakowa, krypta z sarkofagiem pary prezydenckiej będzie udostępniona odwiedzającym codziennie, z przerwami na prace porządkowe i organizacyjne. Docelowy harmonogram otwarcia krypty zostanie dopiero przygotowany. Planowane jest rozdzielenie ruchu tak, aby wszyscy chętni mogli wchodzić tylko do krypty, w której spoczywają Lech i Maria Kaczyńscy.
W niedzielę - podczas uroczystości pogrzebowych Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii - używano wielu nazw dla krypty, gdzie są oni pochowani. Według proboszcza Katedry Wawelskiej ks. prałata Zdzisława Sochackiego należy jednak używać historycznej nazwy "pod Wieżą Srebrnych Dzwonów". Dodał on, że na jego ręce wielu z przychodzących krakowian składa podziękowania kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi za piękną uroczystość pogrzebową oraz przygotowanie krypty w ekspresowym tempie.
"Ludzie dziękowali za organizację niedzielnych uroczystości, za nabożeństwo. Była to nie tylko patriotyczna, ale i religijna uroczystość. Podchodzili, podawali rękę, a niektórzy nawet próbowali całować z wdzięczności. Dziś przyszedł do mnie starszy pan ze łzami w oczach, który powiedział: +bardzo dziękuje, że tyle zrobiono dla pana prezydenta+" - powiedział PAP proboszcz Katedry Wawelskiej.
Trumny pary prezydenckiej spoczęły w niedzielę w sarkofagu umieszczonym w pomieszczeniu przed kryptą Józefa Piłsudskiego pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. W przyszłości ma zostać tam umieszczona jeszcze tablica z nazwiskami wszystkich ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Oprócz pary prezydenckiej śmierć w niej poniosły 94 osoby.
Sarkofag wykonano z onyksu miodowego, o specyficznej, kryształkowej budowie, przepuszczającego światło i trwalszego niż alabaster. Ma formę prostopadłościanu o wymiarach 238 x 154 x 60 cm. Na górnej płycie, ważącej ponad 400 kg, wykuto duży znak krzyża, na dłuższym boku umieszczono imiona i nazwiska pary prezydenckiej: Lech Aleksander Kaczyński, Maria Helena Mackiewicz Kaczyńska. (PAP)
rcz/ mok/ jra/