We wtorek nie odbyło się posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. nacisków, na którym miał zeznawać Andrzej Kryszyński, skazany nieprawomocnie w aferze gruntowej. Świadek przedstawił zwolnienie lekarskie.
Do sekretariatu komisji we wtorek trafiło zwolnienie od Kryszyńskiego. Jak poinformował dziennikarzy szef komisji Andrzej Czuma (PO), wystawił je pediatra. "Może świadek jest chory na koklusz albo cierpi na uporczywe moczenia?" - pytał szef komisji.
W ubiegłym tygodniu Kryszyński wysłał list do Czumy, w którym prosił o zmianę terminu przesłuchania. Argumentował też, że w związku z obowiązującą go tajemnicą śledztwa powinien zeznawać na posiedzeniu niejawnym. Czuma uznał jednak wniosek Kryszyńskiego za niezasadny i wezwał go na wtorek na przesłuchanie.
W 2007 roku CBA podstawiając swoich agentów, wykryło, że dwóch mężczyzn, powołując się na wpływy w resorcie rolnictwa, oferowało za łapówkę (która - według nich - miała być przeznaczona dla ówczesnego szefa resortu Andrzeja Leppera) odrolnienie gruntów na Mazurach. W lipcu 2007 r. mężczyźni - Piotr Ryba i Andrzej Kryszyński zostali zatrzymani (w procesie o płatną protekcję nieprawomocnym wyrokiem skazano ich).
Według przyjętej początkowo przez prokuraturę wersji operacja CBA nie została doprowadzona do przewidywanego finału, bo Lepper został o niej uprzedzony. Szef Samoobrony - choć zaprzeczał jakimkolwiek związkom z tzw. aferą gruntową - musiał odejść z rządu.
W związku z tzw. aferą gruntową, we wrześniu tego roku b. szef CBA Mariusz Kamiński został oskarżony m.in. o nadużycie uprawnień i kierowanie nielegalnymi działaniami operacyjnymi CBA.
W środę przed komisją ma zeznawać były premier Kazimierz Marcinkiewicz. (PAP)
tgo/ mok/ bk/
