Rola Aleksandra Sołżenicyna w rozbrajaniu lewicowej inteligencji zachodniej, w rozbrajaniu wiary w mit komunizmu jest olbrzymia - powiedział prezydent Lech Kaczyński we wtorek w "Sygnałach Dnia".
Zdaniem prezydenta "Archipelag GUŁag" Sołżenicyna był to "przełom w świadomości zachodniej Europy".
Z drugiej strony jednak - podkreśla Lech Kaczyński - "jest Sołżenicyn ostatnich 17 lat i tę jego rolę należy zupełnie inaczej oceniać". "To jest przykre, smutne, bo człowiek, który zrobił tyle przeciwko komunizmowi, pozostał człowiekiem wielkiej Rosji" - powiedział.
Według prezydenta z punktu widzenia Polski i kilkudziesięciu narodów "zawsze to będzie groźne".
Aleksander Sołżenicyn, laureat literackiej nagrody Nobla zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek w Moskwie. Miał 89 lat. (PAP)
jbr/ mag/