Większość mieszkańców Lanckorony, których domy podczas majowej powodzi uległy zniszczeniu, chce mieszkać w nowych domach w zabudowie szeregowej - wynika z deklaracji poszkodowanych, złożonych w lanckorońskim Urzędzie Gminy.
Odbudowa finansowana będzie z pieniędzy publicznych.
"10 rodzin zainteresowanych jest zabudową szeregową, a trzy - wolnostojącym domem. Cztery rodziny wybrały odbudowę domu na własnej działce. Jedna rodzina chce mieszkać poza Lanckoroną" - powiedziała w czwartek sekretarz gminy Teresa Florek.
Florek dodała, że do urzędu nie spłynęły jednak deklaracje wszystkich poszkodowanych. "Część mieszkańców Łaśnicy odwołała się od decyzji o zakazie użytkowania ich domów, które wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Wadowicach" - wyjaśniła.
Odwołania komplikują odbudowę. "Mieszkańcy tym samym nie podjęli decyzji, jaką formą odbudowy są zainteresowani. Wciąż nie wiemy zatem, jak dużego terenu potrzebujemy pod budowę. Do czasu rozpatrzenia odwołań, a następnie wydania ostatecznej decyzji o rozbiórce, właściwie nic nie możemy zrobić. Po prostu nie wiemy, ile działek potrzeba" - wyjaśniła sekretarz.
Teresa Florek zaznaczyła, że samorząd nie czeka biernie na rozwój sytuacji. Szuka m.in. działek budowlanych do wykupu. Gmina wprawdzie dysponuje własnym terenem, ale nie był on przeznaczony pod budownictwo. Aby można było na nim budować, należałoby zmienić plan zagospodarowania. "Nasz grunt nie jest budowlany. Trzeba zmienić plan zagospodarowania, a to długo trwa. Na razie nie ma ustawy wprowadzającej szybką ścieżkę do takich przekwalifikowań. Dlatego szukamy alternatywnych rozwiązań: działek budowlanych, które można wykupić i zacząć budować" - powiedziała.
Samorząd ma na odbudowę domów 10 milionów złotych z MSWiA. Florek powiedziała, że domy szeregowe wzniósłby inwestor zastępczy. W przypadku budownictwa indywidualnego rozliczenia dokonywane będą na podstawie faktur. Pierwsze pieniądze mogą zostać uruchomione już pod koniec lipca.
Premier Donald Tuska, który odwiedził Lanckoronę 18 czerwca, powiedział, że z publicznych pieniędzy finansowana będzie budowa domów w tzw. średnim standardzie. Koszt metra kw. wynosić ma 3 tys. złotych, a domy mają mieć powierzchnię 100 metrów kw. Jeśli ktoś zechce na odrębnej działce wybudować dom ponadstandardowy, będzie musiał sfinansować różnicę z ubezpieczenia lub własnych funduszy.
Podczas majowej powodzi w Lanckoronie na terenach osuwiskowych znalazło się ok. 70 budynków: domy mieszkalne, budynki gospodarcze i warsztaty. Po badaniach geologów i budowlanych ustalono, że do około 40 budynków mieszkalnych: 26 w Łaśnicy, ośmiu w Podchybiu oraz w Izdebniku, ludzie już nie wrócą. Zniszczenia są zbyt poważne lub uniemożliwia to stan osuwiska.(PAP)
szf/ mki/ jbr/