Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Liberadzki: wymiana danych tak, ale porozumienie nie w tym kształcie

0
Podziel się:

Szef delegacji polskiej w Parlamencie Europejskim Bogusław Liberadzki (SLD)
przyznał w czwartek w rozmowie z PAP, że wymiana danych bankowych SWIFT jest potrzebna, ale nie w
tym kształcie, w jakim wynegocjowano z Amerykanami porozumienie w tej sprawie.

Szef delegacji polskiej w Parlamencie Europejskim Bogusław Liberadzki (SLD) przyznał w czwartek w rozmowie z PAP, że wymiana danych bankowych SWIFT jest potrzebna, ale nie w tym kształcie, w jakim wynegocjowano z Amerykanami porozumienie w tej sprawie.

Głosami lewicy, liberałów i Zielonych Parlament Europejski odrzucił w czwartek porozumienie UE-USA w sprawie przekazywania danych bankowych Europejczyków do USA, potocznie zwane SWIFT. Chodzi o tymczasowe porozumienie zaaprobowane w listopadzie ubiegłego roku przez ministrów spraw wewnętrznych "27", które przewiduje, że Stany Zjednoczone będą dalej miały dostęp do danych w ramach walki z terroryzmem.

Europoseł Liberadzki wymienił kilka zasadniczych powodów, dlaczego odrzucił to porozumienie w czwartkowym głosowaniu. "Powód pierwszy: jest to porozumienie bardzo niesymetryczne, tzn. wszystko uzyskiwałyby Stany Zjednoczone, zupełnie nic w zamian Unia Europejska. Powód drugi: informacje, które uzyskaliby Amerykanie, mogłyby być przechowywane nawet przez 90 lat w sposób nieuzgodniony w porozumieniu; Amerykanie mogliby wykorzystywać te informacje w sposób absolutnie dowolny do celów do końca nie wiemy jakich; sformułowanie o terroryzmie jest tak ogólne, że wszystko można pod to podciągnąć" - argumentował.

Jako trzeci, bardzo ważny powód podał "podejście do ochrony podstawowych praw obywatelskich w Unii Europejskich". "Ktoś obywatela europejskiego musi chronić. Od kiedy obowiązuje Traktat Lizboński, leży to w gestii UE jako całości" - tłumaczył.

"Ostatni bardzo ważny powód - dodał - to to, że operacje te dotyczyłyby nie tylko ludzi, ale również firm, a to mogłoby oznaczać tak naprawdę uzyskiwanie przewagi konkurencyjnej przez firmy amerykańskie". Poza tym "porozumienie to zostało wynegocjowane z zupełnym pominięciem parlamentów".

"Jest bardzo jasny sygnał i dla Amerykanów, i dla Komisji Europejskiej - w takim kształcie porozumienie nie przejdzie. Teraz nie ma żadnego powodu, aby obie wysokie umawiające się strony, czyli rząd amerykański i Komisja, nie usiadły, zaczynając od zera i wiedząc, co nie przejdzie, i nie przygotowały nowego projektu porozumienia" - podsumował Bogusław Liberadzki.

Nazwa porozumienia pochodzi od systemu SWIFT (Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunication) z siedzibą pod Brukselą, który jest rodzajem skrzynki kontaktowej między blisko ośmioma tysiącami banków we wszystkich krajach świata, także w Polsce, umożliwiającej międzynarodowy przepływ pieniędzy. Dziennie przez SWIFT przepływa około 9 milionów zleceń o wartości w sumie 6 bilionów dolarów. Ze względu na przeniesienie głównej europejskiej bazy danych do Amsterdamu pojawiła się konieczność pilnego podpisania z USA porozumienia o dalszym przekazywaniu informacji, które pomagają śledzić działalność terrorystyczną. Serwery w USA będą obsługiwały wyłącznie transakcje amerykańskie.

Zdaniem europosłów, którzy głosowali za odrzuceniem porozumienia, istnieją poważne obawy prawne, iż łamie ono prawa podstawowe obywateli UE. Europosłowie zarzucają mu też brak zasady wzajemności, przepływ danych odbywa się praktycznie w jedną stronę: z Europy do USA. Posłów niepokoiło również, że porozumienie z USA nie wyjaśnia, czy Stany Zjednoczone będą mogły przekazywać dane Europejczyków krajom trzecim, np. Pakistanowi.

Ponadto skarżyli się też na sposób, w jaki porozumienie zostało przyjęte. Do porozumienia ministrów doszło szybko, w ostatnim dniu obowiązywania Traktatu z Nicei, który nie dawał eurodeputowanym możliwości wpływania na treść ugody z USA; mogli ją jednak odrzucić. Traktat z Lizbony, który wszedł w życie w grudniu, przewiduje, że PE ma w tej kwestii równy głos z krajami członkowskimi, czyli Radą UE. Komisja Europejska zapowiada, że wkrótce zaproponuje mandat na negocjacje długoterminowego porozumienia. Na to nowe porozumienie, negocjowane już w pełni z PE, chce poczekać większość europosłów. (PAP)

cyk/ ro/ mag/

wł. arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)