Proboszcz szczecińskiej parafii św. Mikołaja ks. Ryszard Kamiński powiedział PAP, że władzom została przekazana dokładna lista wszystkich uczestników pielgrzymki, podczas której doszło do tragicznego wypadku we Francji.
"47 osób jest na liście, w tym 3 księży. 26 osób ze Stargardu, 12 z Świnoujścia, 2 osoby z Myszkowic, 5 ze Szczecina, 2 z Warszawy. Z różnych miejscowości w Polsce w tych, co pracowali księża. Była to pielgrzymka międzyparafialna do europejskich sanktuariów maryjnych" - powiedział ks. Kamiński. Dodał, że nie wiadomo co się dzieje z organizatorem, księdzem Przemysławem Redesem, drugi duchowny jest ciężko ranny, trzeci odniósł lekkie obrażenia. Ks. Kamiński powiedział też, że wie, iż poszkodowanym "poginęły komórki i nie mogą się kontaktować."
PAP udało się porozmawiać z matką jednej z uczestniczek wycieczki, 22-letniej Karoliny Wachowiak z parafii św. Mikołaja. "Rozmawiałam z córką, ma złamaną nogę, połamane bark i obojczyk, urazy głowy, ale żyje" - powiedziała Małgorzata Wachowiak.
"Opowiadała, że nie mogła się po wypadku ruszyć, pomogła jej wysiąść koleżanka, to ona wyciągnęła ją z autokaru" - dodała. Pani Małgorzata pytana, czy córka opowiadała, jak doszło do wypadku, powiedziała, że nie chciała jej o to pytać. "Córka jest roztrzęsiona, płacze, cały czas pyta ile jest ofiar, martwi się o tych, co zginęli. Być może pamięta to zdarzenie, ale nie chciałam z nią o tym rozmawiać" - mówiła.(PAP)
wpr/ wkr/