Wielka rada afgańskiej starszyzny Loja Dżirga zgodziła się na zawarcie porozumienia z USA w kwestii bezpieczeństwa i wezwała prezydenta Hamida Karzaja, by podpisał je przed końcem roku. Karzaj chciał odłożyć podpisanie paktu na przyszły rok.
Jak ogłosił wiceprzewodniczący zgromadzenia liczącego 2,5 tys. osób, porozumienie z USA zostało przyjęte przez członków rady. Nikt nie wyraził sprzeciwu. Loja Dżirga poprosiła też prezydenta o podpisanie porozumienia przed końcem 2013 roku.
Po miesiącach negocjacji Kabul i Waszyngton porozumiały się w sprawie ostatecznego tekstu umowy przed kilkoma dniami. Jednak w czwartek, gdy Loja Dzirga zaczynała obrady, Karzaj zaapelował, by porozumienia, które powinno być jeszcze przyjęte przez parlament, nie zawierać przed wyborami prezydenckimi w kwietniu przyszłego roku.
Perspektywa odłożenia paktu wywołała sprzeciw Waszyngtonu, który ocenił, że taka zwłoka nie będzie _ ani praktyczne, ani możliwa _.
Dwustronne porozumienie ma dotyczyć środków bezpieczeństwa, jakie USA zapewniałyby Afganistanowi po wycofaniu swych formacji bojowych z końcem 2014 roku.
Według podanych dotąd informacji, w Afganistanie miałoby pozostać około 10 tys. amerykańskich żołnierzy, odpowiedzialnych przede wszystkim za szkolenie afgańskich sił bezpieczeństwa, a także niewielka grupa żołnierzy sił antyterrorystycznych. Dodatkowo pozostać miałoby kilka tysięcy żołnierzy z innych państw Zachodu.
Czytaj więcej w Money.pl