Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Machulski otrzymał nagrodę dla najlepszego reżysera za film "Kołysanka"

0
Podziel się:

Cieszę się, że film został tak dobrze przyjęty - tak Juliusz Machulski
skomentował przyznanie nagrody dla najlepszego reżysera na I Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w
Odessie. Reżyser został uhonorowany za swój ostatni film pt. "Kołysanka".

Cieszę się, że film został tak dobrze przyjęty - tak Juliusz Machulski skomentował przyznanie nagrody dla najlepszego reżysera na I Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Odessie. Reżyser został uhonorowany za swój ostatni film pt. "Kołysanka".

"Kołysanka" to czarna komedia z elementami horroru, która opisuje perypetie rodziny wampirów. Ich pojawienie się w pewnej mazurskiej wsi rozpoczyna serię tajemniczych zaginięć mieszkańców i gości przyjeżdżających do Odlotowa.

Autorem scenariusza jest Adam Dobrzycki, ale - jak przyznał Machulski - wprowadził w tekście pewne zmiany. "Musiałem scenariusz serialu przerobić na film fabularny, musiałem to wszystko zagęścić, skomprymować, dodałem dużo dowcipu, którego było mniej (...) Właściwie w każdej scenie coś jest ode mnie. Szczególnie jak robię coś innego autora, muszę to przepuścić przez siebie" - tłumaczył PAP reżyser.

Machulski powiedział, że praca na planie układała się bardzo dobrze. "Kręcenie filmu jest zawsze ciężką pracą, ale czasem się może zdarzyć, że ona jest lżejsza przez to, że nie ma tych dodatkowych, nieprzewidywalnych stresów (...). Sprzyjała nam pogoda, mieliśmy dobrą ekipę i obsadę".

Poza znanymi aktorami takimi jak Robert Więckiewicz czy Ewa Ziętek w filmie wystąpiło czworo dzieci. A właściwie pięcioro, bo rolę najmłodszego wampirzątka odgrywali na zmianę bracia bliźniacy. Machulski bardzo chwalił współpracę z maluchami: "Miały mnóstwo energii - często kręciliśmy w nocy, a dziewczynki były czas na nogach (...). Filip (Ochiński - PAP) był młodym aktorem, który świetnie rozumiał, czego ta rola od niego wymaga".

Reżyser przyznał, że największym wyzwaniem była współpraca z maleńkimi braćmi Bergielami, którzy grali rolę Kuby: "Zmusić dziecko, żeby gryzło księdza w stopę, to wymagało podejścia - czasem mieliśmy drugą ekipę, która czekała z kamerą jak na dziką zwierzynę. Trzeba było podglądać i wyłapać ten moment, który się nada" - śmiał się Machulski.

Zapytany o wybór miejsca akcji, filmowiec powiedział, że zadecydowała o tym uroda okolicy i fakt, że - według niego - na Mazurach wciąż jeszcze żywe są legendy o "wampiropodobnych stworach".

W I Międzynarodowym Festiwalu Filmów Fabularnych w Odessie ocenianych było 16 filmów z różnych zakątków świata, m.in. z Hiszpanii, Kanady, Francji i Japonii. Siedmioosobowe jury przyznało nagrody w kategoriach: najlepszy film, najlepszy reżyser oraz najlepszy aktor/aktorka oraz specjalne nagrody jury. Rozstrzygnięcie konkursu miało miejsce 24 lipca. (PAP)

wal/ ls/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)