Najnowsza realizacja sceniczna - rzadko wystawiana opera Ignacego Jana Paderewskiego "Manru" - oraz imprezy związane z 90. urodzinami i 70-leciem pracy artystycznej tenora Bogdana Paprockiego złożą się na rozpoczęcie nowego sezonu Opery Śląskiej w Bytomiu, w którym obchodzić będzie ona swoje 65-lecie.
Choć artyści Opery dwukrotnie wystąpią w najbliższych dniach wyjazdowo - 12 września z "Wesołą Wdówką" na Polskim Festiwalu Narodowym w Żarnowcu i 18 - z "Nabucco" w Chorzowskim Centrum Kultury - inaugurację sezonu zaplanowano na 19 września. Zespół przedstawi wtedy "Manru" - dzieło wystawione przed wakacjami tylko parokrotnie.
Trzy dni później rozpoczną się uroczystości związane z 90. urodzinami i 70-leciem pracy artystycznej jednego z najlepszych polskich tenorów, Bogdana Paprockiego. Ten wykonawca kilkudziesięciu ról operowych, m.in. Księcia w "Rigoletcie", a także Don Josego w "Carmen" i Jontka w "Halce", 90 lat skończy 23 września.
22 września na jego cześć i z jego udziałem w Operze Śląskiej odbędzie się Gala Tenorów, do którą zaproszono także m.in. Wiesława Ochmana, Macieja Komanderę, Dariusza Pietrzykowskiego, Adama Sobierajskiego, Vitalija Wydrę, Piotra Friebe, Adama Zdunikowskiego, Andrzeja Lamperta oraz Sylwestra Kosteckiego.
W swoje urodziny słynny tenor zaśpiewa rolę Starego Fausta w przedstawieniu opery "Faust" Charles'a Gounoda. Na 24 września zaplanowano jubileuszowe spotkanie z Bogdanem Paprockim w sali koncertowej im. Adama Didura, pod tytułem "Przez życie i sceny".
Dobrze przyjęta przez krytykę premiera "Manru" odbyła się 30 maja. Wyreżyserowane przez Laco Adamika przedstawienie przenosi historię z powieści "Chata za wsią" Józefa Ignacego Kraszewskiego we współczesne realia. Młoda Ulana wychodzi za mąż za Cygana Manru, który porzuca dla niej tabor i osiada na wsi, jednak ich miłość jest narażona na próby.
Ulanę ściga gniew matki i pogarda sąsiadów, Manru Cyganie namawiają, by wrócił do swobodnego życia. Urok - znachor zakochany w Ulanie, przyrządza na jej prośbę napój miłosny, który ma podtrzymać uczucia Manru. Jednak Manru wiąże się z Cyganką Azą i odchodzi. Ulana odbiera sobie życie. W finale adaptacji Adamika, Manru nie ginie z rąk Uroka, lecz Oroza - Cygana pokonanego przez Manru w walce o przywództwo grupy.
Paprocki urodził się w Toruniu 23 września 1919 r. Nauki śpiewu pobierał w latach 40. pod kierunkiem m.in. słynnego tenora Ignacego Dygasa. Artystyczną karierę rozpoczął pod koniec II wojny światowej - w lipcu 1944 r. dał jeden z pierwszych w powojennej Polsce radiowy koncert, w którym wykonywał pieśni Stanisława Moniuszki.
Na scenie Opery Śląskiej, z którą związał później swoją karierę, Paprocki debiutował 23 listopada 1946 r. w roli Alfreda w premierowym spektaklu "Traviaty" Giuseppe Verdiego. W 1949 r. po raz pierwszy wyruszył za granicę. Na swoim koncie ma koncerty na całym świecie - od Chin po USA i Meksyk.
Był także solistą Opery Warszawskiej. Do jego najlepszych kreacji na tej scenie należały m.in. tytułowe role w operze Umberto Giordano "Andrea Ch,nier", w "Opowieściach Hoffmanna" Jacquesa Offenbacha, a także partie moniuszkowskie. Nagrał kilkadziesiąt płyt z muzyką operową, operetkową i pieśniami. Jest laureatem m.in. Medalu Opery przyznanego w 1960 r. przez komitet Harriet Cohen International Music Award w Londynie.
Opera Śląska (pierwotnie Opera Katowicka) z siedzibą w Bytomiu rozpoczęła działalność 14 czerwca 1945 r., wystawiając "Halkę" Stanisława Moniuszki. Inicjatorem przedsięwzięcia był wybitny polski bas Adam Didur. Z tą sceną związani byli tak znani artyści jak m.in. Andrzej Hiolski, Bogdan Paprocki i Wiesław Ochman. (PAP)
mtb/ hes/ gma/