W narodowych archiwach Szkocji w Edynburgu odnaleziono uważany za bezpowrotnie zaginiony manuskrypt koncertu na flet włoskiego kompozytora barokowego Antonio Vivaldiego (1678-1741) - donoszą szkockie media.
"Il Gran Mogol" (Wielki Mogoł, od turecko-mongolskiej dynastii, która panowała w płn. Indiach w latach 1526-1858) to jeden z czterech koncertów kompozytora uważanych za zaginione. Pozostałe to: "La Francia", "La Spagna" i "L'Inghilterro" (Francja, Hiszpania i Anglia).
Manuskrypt najprawdopodobniej przywiózł do Szkocji lord Robert Kerr, który sam był namiętnym flecistą. Na początku XVIII w. podróżował po Europie i najprawdopodobniej zakupił partyturę koncertu. Ostatnio znajdowała się w archiwum markizów Lothian zakupionym przez szkockie archiwa w 1991 r.
Znalazcą manuskryptu jest uniwersytecki badacz Andrew Woolley, a jego autentyczność stwierdził muzykolog prof. Michael Talbot. Muzykolodzy dotychczas nie interesowali się zbiorami narodowych archiwów Szkocji, ponieważ nie spodziewali się, że może w nich być cokolwiek interesującego.
Światowa prapremiera koncertu odbędzie się w styczniu 2011 r. w sali koncertowej w Perth. Flecista John Hall uważa, iż jest to "typowy Vivaldi" i "w żadnym razie nie może to być nic innego". Utwór nazywa "bardzo lirycznym".
Manuskrypt nie jest spisany ręką Vivaldiego, lecz wygląda na kopię sporządzoną za jego życia przez zawodowego włoskiego muzyka lub kopistę.
Późniejsza wersja "Il Gran Mogol" znajduje się w Turynie, ale nie jest to wersja oryginalna, tylko przerobiona i uproszczona, w której brak powolnej, najbardziej lirycznej części. (PAP)
asw/ mw/ ro/