Komisarz wyborczy w Warszawie Józef Medyk uważa, że wyniki z niedzielnych wyborów samorządowych na pewno nie ukażą się w ciągu doby. Jego zdaniem, jeśli wyniki będą znane we wtorek późnym popołudniem, to będzie sukces.
"Mogę prognozować tak - na pewno w ciągu doby się nie ukażą. To sobie trzeba powiedzieć wprost" - podkreślił Medyk.
Warszawski komisarz wyborczy wykluczył podanie cząstkowych wyników wyborów do rady stolicy. "Jedyne, co można w tej chwili stwierdzić, to frekwencja wyborcza" - wyjaśnił. Zdaniem Medyka, przy podliczaniu wyników z wyborów samorządowych, w których zastosowano progi wyborcze, nie da się określić wyników z uwzględnieniem jedynie wyników cząstkowych. Jest to spowodowane tym, że ordynacja tych wyborów jest proporcjonalna. Zaznaczył jednak, że w przypadku wyborów na prezydenta miasta, ordynacja jest większościowa, więc wstępne wyniki w oparciu o część podliczonych głosów można zaprezentować.
Medyk powiedział, że w Warszawie nie było rażącego naruszenia porządku ładu wyborczego. "Były drobne niedociągnięcia" - przyznał. Podkreślił, że dopiero ok. godz. 14 w niedzielę dowiedział się, że w dwóch komisjach obwodowych wydano zbyt dużo niewłaściwych kart. Komisarz powiedział, że pochodziły one z innych okręgów niż te, w których je wydano. Zaznaczył, że błąd zauważyli dopiero wyborcy. Błędnych kart wydano w sumie 800. Podkreślił, że będą musiały one zostać uznane za nieważne. (PAP)
mhe/yy/